"Wszystko nadejdzie.
Wystarczy tylko poczekać."
~ AKTUALIZACJA ~
[02-03-2015]
Niestety jeszcze nie jestem w stanie podać dokładnej daty opublikowania rozdziału 47, jednak daje Wam moje słowo, że będzie to w marcu.
POSTANOWIŁAM - Na napisanie rozdziału daje sobie jeszcze tydzień, a na jego dokończenie i opublikowanie wyznaczam datę do 15 marca. Tadam.
Jeśli mimo moich starań nie uda mi się dokończyć rozdziału, wtedy podzielę go na dwie części i opublikuje tyle ile napisałam.
Co będzie dalej? Zobaczymy.
Mimo mojej bezgranicznej miłości do bloga i opowiadania, które stworzyłam, muszę zająć się magisterką....Bronie się za trzy miesiące, a mam tylko temat, którego nawet nie rozumiem....Google zresztą też nie.
Życie jest brutalne, ale jakoś sobie poradzimy, prawda? : )
Do zobaczenia za jakiś czas.
Pozdrawiam, Icamna.
___________________
____________________________
Siemaneczko moi kochani i najukochańsi, wierni i wierniejsi,
stali i tymczasowi, mali i duzi, oraz wszyscy inny czytelnicy!
W tym miejscu miał być nowy rozdział, ale wyszło jak zawsze.
Nie mam rozdziału, ale mam dla Was małą porcję luźnych wiadomości.
Pierwsza Sowa.
Żyje.
Wiem, że jestem okropna i potrafię trwać w stanie wegetacji dłużej niż powinnam, ale chce Was uspokoić (czy też zmartwić, sama już nie wiem), że żyje, mam się całkiem nieźle i wciąż tworzę, z mniejszymi czy też większymi efektami, ale jednak coś tam robię.
Druga Sówka, ciut większa.
Jeśli chodzi o sam rozdział 47, który planowałam opublikować w styczniu.... Cóż Wam mogę napisać, tak subtelnie i delikatnie żebyście się nie obrazili, zbyt mocno nie zdenerwowali i nie zaczęli dokładać do ognia pod moim stosem.....
Jestem stara, w ramach tego, że jestem całkiem mocno posunięta wiekowo (głupio zabrzmiało) jestem w trakcie pisania magisterki, oraz zaliczania sesji (przykre przykrości) no i wciąż pracuje od poniedziałku do niedzieli (dni wolne spędzam na uczelni (jeszcze bardziej przykro)), nie bardzo moi Drodzy mam czas żeby w pełni i tak jakbym chciała oddać się pisaniu rozdziału.
Ale spokojnie! Piszę go. Próbuje Wam jedynie powiedzieć, że w chwili obecnej nie jestem w stanie podać dokładnego terminu publikacji oraz tego ile stron tak właściwie będzie on zawierał. Nie do końca wiem czy wyrobie się jeszcze w styczniu, czy jednak kalendarz wskaże już luty. Z natury jestem optymistą, ale sami wiecie, że jeśli chodzi o terminy jestem dość okropna...
Wiem, że początek tego postu nie jest zbyt optymistyczny, ale stwierdziłam, że napisze go po to by przekazać Wam, że żyje, że tu zaglądam i również z niepokojem czekam, aż coś opublikuję. Wierzcie mi, ja też czekam na to z ogromną niecierpliwością, wydaje mi się, że chwilami nawet bardziej niż Wy. ;)
Jeśli chodzi o sprawy techniczne, początkowo chciałam podzielić rozdział 47 na dwie części, teraz już wiem, że tego nie zrobię.
Rozdział 47 moi Kochani jest rozdziałem przedostatnim tomu pierwszego.
Tak, tak.. to już prawie koniec, dlatego nie ukrywam, że daję sobie czas.
Czasem gubię wenę i niektórych wątków, które opisuje nie potrafię zakończyć.
Czasem utknę w jakimś punkcie, nie potrafiąc przerobić zwykłego zdania tak by miało większy sens.
Czasem po prostu nic mi nie wychodzi.
Piszę, a przynajmniej próbuje to robić i wiem, że prędzej czy później uda mi się proces twórczy zakończyć.
Po prostu się nie ponaglam, nie piszę niczego na szybko i tylko po to żeby było i żeby opublikować.
Poświęciłam wiele lat temu opowiadaniu, bohaterom ich charakterom oraz uczuciom, oddałam tej historii całkiem spory skrawek siebie i swojego życia i nie zamierzam tego psuć przez presje czasu i stresu. Mam nadzieję, że mnie rozumiecie. : )
Rozdziały 47 oraz 48 (ostatni) opublikuję tylko wtedy kiedy sama będę z nich zadowolona i uznam, że to To. Wiecie... cukier, miód, liryczne cudo.
W tym przypadku liczę na to, że jesteście skłonni jeszcze trochę na mnie poczekać i dotrwać wraz ze mną do końca tego opowiadania i kto wie, jeśli dobrze pójdzie zacząć ze mną jego drugą część. : )
Trzecia Sowa – Najlepsza.
Mam dla Was wspaniały prezent pocieszenia.
Jedna z czytelniczek ofiarowała mi niesamowity prezent w postaci wizualizacji dormitorium naszych ukochanych bohaterów.
Szaleństwo prawda? Poczekajcie, aż to zobaczycie!
Chciałabym w tym miejscu Tobie, Droga Angeliko bardzo mocno podziękować za swój poświęcony czas, bo wiem jak ważny on jest w dzisiejszych czasach. Dziękuję za okazaną cierpliwość i niesamowitą pracę jaką włożyłaś w to cudo. Bardzo gorąco dziękuję! Wciąż jestem pod ogromnym wrażeniem efektu końcowego i wiem, że będzie mnie to trzymało jeszcze przez długi czas.
Osobiście jestem tym projektem zachwycona i szczerze liczę na to, że Wam czytelnikom również on się spodoba. Liczę na to, że będzie on bardzo pomocny, w lepszym odbiorze tej historii czy też pojedynczych sytuacji.
Na zachętę przedstawiam Wam przykładową wizualizację, najważniejszej części dormitorium – salonu.
Jeśli chodzi o sprawy techniczne gdy będę miała ciut więcej czasu edytuje zakładkę Dormitorium, tak by poukładać zdjęcia pomieszczeniami, by było przejrzyściej i ładniej, póki co jednak musicie na to jeszcze troszkę poczekać.
Gorąco zapraszam TUTAJ by obejrzeć cały projekt dormitorium, wykonany przez Angelikę z bloga [http://dramione-znajdzopowiadaniedlasiebie.blogspot.com] gdzie przy okazji bardzo zachęcam by go odwiedzić. Zwłaszcza Ci, którzy mają nadmiar wolnego czasu i czekając na nowy rozdział u mnie chcieli odwiedzić inne blogi o tematyce Dramione. ; )
Ach... zapomniałabym.
Sowa czwarta.... nieoczekiwana.
Troszkę głupio mi o tym pisać, ale miałam lekkie problemy z moim blogowym mailem, którego wyczyściło mi kompletnie i straciłam wszystko. Na niektóre wiadomości nie odpisałam od razu, szlag trafił maila, teraz nie mam jak na nie odpowiedzieć. Z góry przepraszam za utrudnienia, ale jeśli ktoś próbował się ze mną skontaktować i niestety nie dostał ode mnie żadnej odpowiedzi szczerze zachęcam by napisać jeszcze raz. Odpisuje na wszystkie maile. Czasem trwa to trochę dłużej, czasem krócej, ale żaden nie zostaje przeze mnie przemilczany, więc śmiało. : )
Również swego czasu od jednej z czytelniczek dostałam dwa autorskie rysunki, przedstawiające naszych głównych bohaterów, które spokojnie czekały na swój czas prezentacji i niestety przez czystkę się go nie doczekały. Kochana! Jeśli jeszcze tu zaglądasz bardzo proszę prześlij mi je jeszcze raz, chętnie umieszczę je gdzieś na blogu, w Alei Zasłużonych. : )
To by chyba było na tyle jeśli chodzi o małą porcję małych informacji.
Pozdrawiam wszystkich razem i każdego z osobna.
Do zobaczenia pod 47 rozdziałem!
Wasza Icamna.
Och to był wielki zaszczyt i przyjemność tworzyć coś na tak cudownego bloga. Czekam z niecierpliwością na kolejny rozdział. Pozdrawiam. Angelika
OdpowiedzUsuńDaj sobie czas, poczekamy!
OdpowiedzUsuńCieszę się że żyjesz. :) Spokojnie wszyscy na Cb poczekamy. Powodzenia z sesją
OdpowiedzUsuńNadara
Czekałam tyle to i teraz tez poczekam. Zawsze będę czekać kochana. Zawsze będę przy tobie bez wtedy która cześć będziesz pisać co będziesz pisać a nawet jeżeli skończysz. Powodzenia z sesja! Pozdrawiam A. N
OdpowiedzUsuńPoczekamy :)
OdpowiedzUsuńWeny i powodzenia :*
Poczekamy, poczekamy, na Ciebie zawsze Icamno <3 rozumiem jak to jest mieć brak czasu, ja też tak mam, z resztą jak chyba wiele bloggerów. Ale to zrozumiałe.
OdpowiedzUsuńPowodzenia, pozdrowienia i nadmiaru weny życzę <3
~NeveahDramione ;)
Już z automatu codziennie wchodzę tu, sprawdzając czy są jakieś nowe wieści i dziś tadam są! Dobrze wiedzieć że u Ciebie wszystko w porządku ;) Powodzenia przy pisaniu i obronie, wiem ile na to schodzi czasu i energii, nie licząc jeszcze pracy... Naprawdę jestem pod wrażeniem! Dodałaś mi dodatkowej energii na oczekiwania wiadomoscia że są to dwa (jak się domyślam- decydujące) rozdziały! Ja moge w kółko czytać tego bloga w oczekiwaniu na nowy rozdział więc jak dla mnie nie spiesz się...
OdpowiedzUsuńPamiętaj że zawsze czekamy i kochamy! :*
Agnieszka
To świetnie, że dajesz znak życia i ostrzegasz, że na nowość można sobie jeszcze poczekać. Osobiście jestem dopiero w trakcie czytania, więc przynajmniej wiem, że muszę odrobinę zwolnić tempo, to będę miała okazję płynnie przeczytać cały pierwszy tom. ^^
OdpowiedzUsuńAngeliko! Kawał dobrej roboty z tą wizualizacją! Co prawda inaczej sobie wyobrażałam ich dormitorium, ale to nie zmienia faktu, że przedstawienie wizji Icamny wyszło świetnie! (a moja wyobraźnia moją wyobraźnią, zawsze sobie wymyślę coś po swojemu xd) Gratuluję talentu, Angeliko. :D
A Tobie, Icamno – powodzenia z magisterką. Napisz, kiedy bronisz, to będę trzymać kciuki!
Pozdrawiam!
Uważam,że na Twój rozdział warto dłużej poczekać :)
OdpowiedzUsuńKażdy ma swoje życie osobiste ja też jakiś czas temu nie mialam czasu na czytanie.
I nie twierdz,że jesteś stara ,bo o ile się nie myle to albo jesteś strasza o rok albo w moim wieku (mi za kilka dni stuknie 24 ;p)
Wielkie uklony w kierunku Angeliki,która odwaliła kawał dobrej roboty ;D Wizualizacja jest świetna :3
Pozdrawiam :*
E tam, poczekamy. Ucieszyłam się, że to wszystko napisałaś. To umila zawsze czekanie. :)
OdpowiedzUsuńKochana autorko,
OdpowiedzUsuńBardzo mnie cieszy to, że mimo napiętego grafiku znalazłaś czas by nas powiadomić o pewnych trudnościach... Jako, że magisterka to nie byle jaka sprawa nikt nie ma prawa oburzać się z powodu opóźnienia. Z resztą jak sądzę nie wiele jest takich osób. Życzę weny na blogu jak i magisterce a datą publikacji się nie przejmuj. Pozdrawiam
Malinka
Poczekamy. Życzę weny i pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPoczekamy kochana. Tyle już z tym blogiem jestem, że nic się nie stanie jak poczekam jeszcze kilka miesięcy. Tylko nie złam nam serc, proszę!
OdpowiedzUsuńciesze się że dałaś znak życia my spokojnie poczekamy przynajmniej jesli o mnie chodzi jak czeka sie na kazdy rozdział z utęsknieniem miesiac nie ma znaczenia liczy sie efekt koncowy
OdpowiedzUsuńPoczekamy :) a jak ktoś się strasznie nudzi, kto mu broni odświeżyć sobie tę historię, zaczynając od początku? Ja chyba tak zrobię.
OdpowiedzUsuńPowodzenia w pisaniu pracy i weny :)
Niecierpliwie czekam na kolejny rozdział. W pełni rozumiem Twój brak czasu gdyz magisterka to nie jest byle co i nie gniewam się :) Ostatnio czytam wiele blogów o tematyce Dramione i z pewnością mogę stwierdzić że Twoja historia jest najlepszą jaką do tej pory czytałam. Przede wszystkim jest oryginalna, trzyma w napięciu i bardzo podoba mi się to że zwlekasz z sceną pocałunku. To wyróżnia Twoje opowiadanie od innych. Wszystko dzieje się pomału małymi kroczkami. W oczekiwaniu na nowy rozdział zabieram się do czytania od początku po raz 3 ;)
OdpowiedzUsuńOczywiście, rozumiemy Cię doskonale. Nie ma co się spieszyć. Twoje opowiadanie jest przecudowne :)
OdpowiedzUsuńblack_eye
Ojejciu! Zaskoczyłaś mnie informacją, że to będzie już przedostatni rozdział! Ale pozytywnie oczywiście :) Jestem już niesamowicie ciekawa drugiej części.
OdpowiedzUsuńWszyscy Cię rozumiemy i poczekamy :) To właśnie jest wyjątkowe w Twoim blogu - nigdy nie wiadomo kiedy pojawi się nowy rozdział, a gdy to się dzieje nie idzie się spać tylko czyta pod kołdrą. Nawet nie zdaję sobie sprawy, że nagle zaczynają mi lecieć łzy albo zaczynam śmiać się jak głupia.
Powodzenia na sesji :D Jeszcze raz dziękuję za wszystko <3
JM
Super, że jesteś!
OdpowiedzUsuńOj ja czekam ile trzeba bo warto :)
A jak się skończy to przeczytam drugi raz i będę czekała na drugą część! Tyle ile trzeba a co! ;)
Też piszę pracę, ale inżynierską, więc życzę obrony na 5!
Pozdrawiam, Dominika
Tylko jedno słowo - poczekamy!
OdpowiedzUsuńSłuchasz Hey czy tylko przypadkowo napisałaś: cukier, miód, liryczne cudo. ? Boże, tak bardzo Echosystem, tak bardzo Hey, tak bardzo Icamna <3
OdpowiedzUsuńOki ja poczekam :)
OdpowiedzUsuńCiesze się, że dałaś znak życia :)
Pani Black
Przedostatni? :( ale i tak będę czekać z niecierpliwością na rozdział! :3 Dormitorium jest niesamowite! O.o Masakra ile pracy pewnie przy tym... :)
OdpowiedzUsuńPowodzenia Ci tam z tym wszystkim życzę :)
Malina
Spokojnie, poczekamy :)
OdpowiedzUsuńBędziemy czekać choćby do lutego przyszłego roku :) Powodzenia z sesją i tym wszystkim innym! ;3
OdpowiedzUsuń~Dementor
Wszyscy tutaj zgromadzeni z pewnością wybaczą Ci lekką obsuwę! Po prostu pisz, a my życzymy Ci wszystkiego dobrego i dużo, dużo weny <3
OdpowiedzUsuńhttp://w-chmurach-milosci.blogspot.com/
czekam i trzymam kciuki :3 powodzenia na sesji! :3
OdpowiedzUsuńpozdrawiam i życzę tyle weny, żeby powstało jeszcze z dziesięć tomów <3
Wchodziłam co tydzień a nawet dwa razy w tygodniu by zobaczyć czy coś dodałaś i kiedy myślałam, że umarłaś to nagle dałaś znak,życia. Od razu humor mi się poprawiał. Czekam na rozdział 47
OdpowiedzUsuńŻyczę weny i powodzenia na sesji.
Pozdrawiam
Poczekamy ile trzeba! Powodzenia z magisterką i sesją.
OdpowiedzUsuńTrzymam kciuki <3
Trzymaj się ciepło.
Twoja wierna (choć dotychczas niejawna) czytelniczka
Chelly
Dzięki za znak że żyjesz i że dalej piszesz. Miło to słyszeć ;) Czekam na decydujące rozdziały i pozdrawiam !!
OdpowiedzUsuńCzekamy na Ciebie :)
OdpowiedzUsuńbardzo przydatna ta wizualizacja, szczerze mówiąc inaczej sobie to wyobrażałam, także dzięki!
pozdrawiam,
swk <3
Ah, sercie peka na mysl o zblizajacym sie koncu, ale na taka perelke jaka jest Twoje opowiadanie warta czekac kazdy czas. ;)
OdpowiedzUsuńNa spokojnie. To Twoja historia, Twoj swiat i Twoj czas. Zatem Ty rob co do Ciebie nalezy, a ja czekam cierpliwie. :)
Pozdrawiam Anta
Czekam na rozdział. Tyle czekałam to poczekam jeszcze troche Angel
OdpowiedzUsuńNa rozdział 47 czekałam czekam i będę czekać z niecierpliwością niezależnie od tego kiedy się pojawi. W pełni cię rozumiem chociaż sama nie mam aż tylu obowiązków to i tak na nic nie mam czasu. Na Twój rozdział naprawdę warto czekać. Mam tylko nadzieję nie zostawisz nas z niedokończonym opowiadaniem :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny :)
Czarna Pani
Ach.... kocham <3 jesteś świetna ;) czy pisałam już, że masz fantastyczne poczucie humoru? Jeśli tak, to robię to jeszcze raz ;) czekam nn już tak długo... ale poczekam jeszcze, napewno będzie warto. Pozdrowionka, powodzenia pa pa
OdpowiedzUsuńAlexis :)
Dawno to już przeczytałam ,ale chcę cie wesprzeć xd Będę czekała nawet jakby trwało to wieczność :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam i życzę weny
Życzę dużo, dużo weny. Czekam z niecierpliwością:))
OdpowiedzUsuńPonad cztery miesiące już czekam... i poczekam jeszcze dłużej. Trzymam za Ciebie kciuki, wiem, że dasz radę ❤
OdpowiedzUsuńUwielbiam już ten rytułał gdy codziennie przed pójsciem spać sprawdzam czy może coś napisałaś :)
OdpowiedzUsuńNadal czekam i będę czekać! <3
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńBlog naprawdę świetny. Przepraszam, że wcześniej nawet nie skomentowałam, ale za bardzo śpieszyło mi się do następnego rozdziału ;D Wiele razy się wzruszyłam czytając Twoje notki... są naprawdę piękne - tu nic nie dzieje się za szybko tak jak w tych blogach, które do tej pory czytałam. Naprawdę to, co tutaj piszesz jest cudowne, świetne... Brakuje mi słów ;) Czekam (nie)cierpliwie na nn. Życzę weny, czasu i wszystkiego dobrego! ;*
OdpowiedzUsuńżeby pół roku czekać na rozdział....
OdpowiedzUsuńTrochę wdzięczności ;). Autorka ma dużo na głowie, a napisanie takiego rozdziału trochę czasu jednak pochłania ;). Oczywiście, co nie zmienia faktu, że też się strasznie niecierpliwię. Najważniejsze, że jakiś znak życia jest.
UsuńPozdrawiam ;D
Uwielbiam twoje opowiadanie! To jak są opisane ich walki wewnętrzne, jak się zmieniają. Po prostu cudowne. Już drugi raz go czytam i mogę czytać bez końca. Na prawdę nie mogę się doczekać następnego rozdziału. Daj chociaż znak, że już powoli kończysz pisać i niedługo go dodasz. Wszyscy czekamy ;)
OdpowiedzUsuńTyśka
Mam nadzieję, że czytając następny rozdział, będę w połowie i powiem "to dopiero połowa???" i zarwę całą noc na czytanie czegoś, na co czekałam każdego dnia od 5 miesięcy.
OdpowiedzUsuńNigdy nie wyczekiwałam tak na internetowe opowiadanie,czekam cierpliwie i mam nadzieję,że jeszcze długo będziesz pisać,a kiedyś może wydasz książkę :)
OdpowiedzUsuńZ racji tego,że nigdy nic nie komentowałam,czytając twojego bloga głównie z telefonu,z góry dziękuję Ci za wszystkie te cudowne rozdziały,które nie raz poprawiły mi humor,rozbawiły lub zasmuciły do łez.Uwielbiam to,że te rozdziały są takie długie,mam nadzieję,że ten tak bardzo wyczekiwany będzie najdłuższy ;) Nie wiem co jeszcze mogę napisać,ubóstwiam to opowiadanie,po prostu
Me too :) to wszystko prawda, serio.To tak jak bym ja to pisała! !! ;)
UsuńCiesze się tak niespodziewanym odzewem. Życze powodzenia w pisaniu zarówno opowiadania jak i magisterki ;)
OdpowiedzUsuńWłaśnie czytałam rozdział 28 tak dla poprawy humoru kiedy niespodziewanie chciałam sprawdzić czy jest jakiś odzew. Ty to jednak potrafisz rozradować człowieka takimi niespodziankami. A co do opowiadania to tym się nie przejmuj . Są tu na tyle wierni fanii że poczekają ile trzeba, bo warto czekać na takie rozdziały. A co do magisterski to ... Jesteś bardzo zdolna i obronisz ją perfekcyjnie. Wierze w to i trzymam kciuki. ;)
OdpowiedzUsuńAch.... jak cudownie :D nowy rozdział! Mam nadzieję, że z mgr dobrze Ci pójdzie. Powodzenia, trzymaj się cieplutko ;)
OdpowiedzUsuńCzekam na nowy rozdział! Trzymam kciuki! :)
OdpowiedzUsuń