Zarys bloga


~ Historia bloga ~
Opowiadanie zaczęłam pisać w sierpniu 2008 roku. Od tej chwili minęło 8 długich lat stąd też początkowe rozdziały nie są zbyt rozbudowane i ich poziom jest dużo niższy niż tych, które tworze obecnie.
Na blogspot przeprowadziłam się w 2013 roku, po dwóch, nieudanych próbach współpracy z onetem. Do pierwszego bloga, z przyczyn ode mnie niezależnych straciłam nagle dostęp, a z drugiego adresu przeniosłam się z przyczyn technicznych.


~ Poprzednie adresy ~
[1.] Nienawidzę Cię.... Nie odchodź. [ od 16.08.2008r do 8.11.2010r.]
[2.] Kocham tę naszą codzienność.   [ od 1.11.2011r. do 9.08.2012.]

~ Obecny adres ~ 
Lubię, gdy jesteś obok  [ wznowienie pisania i przeniesienie rozdziałów z dawnych adresów na tą stronę nastąpiło z dniem 5.05.2013.]


~ Fabuła ~
Blog w pełni poświęcony dwójce szkolnych wrogów, z ostatniego roku nauki w Hogwarcie.
Opowiada o ich wzajemnych relacjach, odmiennych charakterach, ciężkich chwilach, zaskakujących zmianach i wspólnych przygodach. Praktycznie brak w nim wątków pobocznych.

~ Zarys historii ~
Wszystko zaczyna się w momencie, w którym Dumbledore postanawia pogodzić dwójkę wieloletnich szkolnych wrogów w dość specyficzny sposób, przydzielając im wspólne dormitorium na czwartym piętrze. Od tego momentu zaczynają się wspólne, często niechciane przygody dwójki głównych bohaterów. Zmuszeni spędzać ze sobą każdy wolny czas stopniowo odkrywają, że nigdy nie należy oceniać książki po okładce, a oni nie są tak odmienni jak im się początkowo wydawało

~ Ważne ~
Dużo rzeczy nie zgadza się ani z książką ani z filmem. Właściwie jedynie ogólny zarys historii jest taki jak pierwowzór - akcja dzieje się w świecie czarodziei i występując Ci sami bohaterowie.
Reszta wymyślona, zmodyfikowana, zmieniona, zapomniana, pominięta, dodana itd.

~ Podział na przedział czasowy ~
* Do rozdziału [48.] włącznie - historia dzieje się w trakcie ostatniego roku nauki w Hogwarcie
* Pozostałe rozdziały - sześć lat później po wydarzeniach w Hogwarcie.
* Miniaturka - dodatek bezpośrednio związany z rozdziałem [31.] choviaż ostatni akapit to przeskok w czasie nawiązujący do wydarzeń sprzed rozdziału [49.]


~ Uwaga ~
Nie zgadzam się na publikowanie mojego opowiadania na innych stronach i portalach.


~ Częstotliwość pojawiania się nowych rozdziałów ~
Data planowania dodania nowego rozdziału pojawia się w "proroku codziennym" zawsze, około tydzień przed planowanym terminem, który najczęściej obejmuje kilka dni.
Rozdziały nie pojawiają się zbyt często, jednak są rozbudowane na tyle, że składają się z kilku mniejszych.



~ Niedokończone wątki ~
Rozpoczęty wątek nie kończy się wraz z końcem rozdziału (niby jasne i oczywiste, ale jednak nie do końca). Bardzo często poszczególne wątki, momenty czy też sytuacje są przeciągnięte bądź przełożone w czasie. W tym opowiadaniu pojawiają się (celowe) niedopowiedzenia czy też niewyjaśnione sprawy, tajemnice i tym podobne. Są sytuacje, które zostały wyjaśnione tylko i wyłącznie powierzchownie i są również takie (choćby pojedyncze zdania), które w jakimś stopniu zapowiadają co wydarzy się w przyszłości. Wątki, które zostały kiedyś rozpoczęte, a są niejasne bądź nie do końca wyjaśnione, na pewno pojawią się w późniejszej części historii i będą do nich bezpośrednie lub pośrednie nawiązania.


~ Przekleństwa ~
Oczywiście pojawiły się, pojawiają i dalej będą się pojawiać. Opowiadanie obraca się w środowisku młodzieży wchodzącej w dorosłość, borykającej się z różnymi problemami, gdzie motyw bólu, śmierci i popełnianych błędów nie jest obcy, a przekleństwa to podkreślają. Według mnie również całkiem dobrze oddają niektóry sytuację, myśli i zachowania (zarówno te mroczne jak i zabawne).  Oczywiście nie przeklinają w tym opowiadaniu co drugie słowo, a statystycznie co któryś rozdział, więc chyba jakiegoś specjalnego zgorszenia nie sieje. Mam nadzieję. 

~ Błędy ortograficzne/interpunkcyjne~

Szczerze powiedziawszy mam dysleksje, dysortografie, dysgrafie i wszystkie inne rodzaje dysfunkcji. Bardzo się staram i systematycznie próbuje je poprawiać, ale nie jestem w stanie wyłapać i poprawić wszystkich błędów. Mam nadzieje, że mimo wszystko opowiadanie jest czytelne i zrozumiałe dla wszystkich. Na bieżąco staram się ulepszać to co napisałam i poprawiać błędy, ale ja też jestem tylko człowiekiem, w dodatku z wieloma słabościami. Uwierzcie mi, bardzo się staram by rozdziały pisać na wysokim poziomie, a jeżeli gdzieś zrobię literówkę bądź źle postawie znaki interpunkcyjne mogę jedynie powiedzieć - Przepraszam, postaram się nad sobą i swoimi błędami popracować. Zresztą pisanie bloga traktuje jako swego rodzaju walkę z tymi słabościami.

~ Inspiracje ~
Opowiadanie prezentowane na stronie jest tylko i wyłącznie wymysłem mojej (chwilami aż zbyt bujnej) wyobraźni. Raz częściej raz rzadziej mogą pojawić się rozdziały czy też ich fragmenty inspirowane filmami, książkami, reklamami, piosenkami, plakatami, teledyskami, zdjęciami, pocztówkami i Bóg wie czym jeszcze, jednak jeśli już takie wyraźne inspiracje się zdarzą, będę starała się zaznaczać to pod rozdziałami.
Na pewno zobaczycie tu inspiracje bajkami Disney'a, na których się wychowałam. Często również pojawią się motywy z filmów przygodowych, z moim ukochanym Harrisonem Fordem, czy też filmów komediowych i sensacyjnych.
Nie zawsze o tych inspiracjach napiszę, to będzie test dla uważnych czytelników. W większości prawidłowo zgadujecie pod rozdziałami, że pojawiło się coś z bajki, filmu czy jeszcze czegoś innego. Myślę, że to całkiem niezły teścik na waszą wyobraźnie i spostrzegawczość. No i szczerze powiem, wplatanie jakiś filmowych wątków w opowiadanie Dramione podczas pisania, dla mnie samej jest naprawdę fajną zabawą.
Czasem robie to też nie umyślnie.


~ Istotne blogowe wydarzenia ~
* Z dniem 05.05.2013r. zostały przeniesione z poprzednich adresów oraz lekko poprawione (pod względem różnego rodzaju błędów, niedociągnięć oraz treści), wszystkie poprzednie rozdziały, oraz opublikowane jeszcze raz, tym razem jednak na obecnym adresie.

~ Dopisek ~Nie czytam innych opowiadań.
Nie wchodzę na inne blogi.
Nie uczestniczę w żadnych konkursach, wymianach, licytacjach, czy przedsięwzięciach blogowych. 
[itp. itd.]
Żadnych.