Rozmowy o wszystkim i o niczym.
Dyskusja jak najbardziej otwarta, gdzie każdy może napisać co mu na wątrobie leży.
Jeśli chcesz zapytać jaka będzie jutro pogoda, czy los się do Ciebie uśmiechnie, bądź czy gdy ślimak nie ma muszli oznacza to, że jest bezdomny czy nagi, możesz to zrobić własnie w tym miejscu.
no to ja będę fajna i mam pytanie.
OdpowiedzUsuńPo kiego grzyba nam w gimnazjum (tsa, jestem Gimbusem) pierwotniaki i insze glizdy ludzkie, skoro to nam się nijak w przyszłości przyda?
A może własnie jest potrzebne?
~Tracy
Nie widzisz jakie to RZyciowe? Jak Cię kiedyś rozboli jelito cienkie, grube, chude czy jeszcze inne, to będziesz mogła ustalić, czy masz glisdę ludzką, tasiemca, raka i z pewnością sama sobie w razie czego zrobisz operację w domu.
UsuńA tak poważnie - również nie rozumiem polskiemu systemu szkolnictwa, ale co ja tam wiem... Jestem w końcu nic nieznaczącym obywatelem, którego racje są nieważne dla polskiego rządu...
Gorycz przez me słowa płynie...
Gimnazjum jest ogolnoksztalcace. Z niego czesc ludzi pojdzie na medycyne i im sie to przyda jak najbardziej a np historia mniej ktora bedzie potrzebna prawnikom. Nie rozumiem co jest tu nie jasne.
UsuńNie martw się! Przekrój poprzeczny jamochłona, sposoby rozmnażania tasiemca oraz wiedza czy dżdżownica ma układ krwionośny zamknięty, czy otwarty na pewno przyda Ci się w życiu. W końcu co innego będziesz robić na wykładach, jeśli nie rozwiązywać krzyżówki? ;D
UsuńGimnazjum jest beznadziejne, bo miesza się klasy, czasem trzeba zmieniać szkołę i przede wszystkim młodzieży odbija.....w 6 kl. spoko normalny człowiek (jeszcze zachowujący się na swój poziom wiekowy) a po 2 miesiącach wakacji wydoroślał automatycznie, no bo co? NO BO PRZECIEŻ JEST W GIMNAZJUM!!!!
UsuńTo szkolnictwo jest powalone po prostu ;)
A ja mam takie bezpośrednie pytanie do autorki czy do samego końca 1 cześci opowiadania dużo jeszcze rozdzałów ?
OdpowiedzUsuńChyba odpowiadałam już na to pytanie w zakładce "o opowiadaniu", bądź co bądź osobiście chciałabym żeby tom pierwszy zakończył się na rozdziale 50, ale co mi z tego wyjdzie to już ciężko mi powiedzieć. Ogólnie jesteśmy bliżej niż dalej końca i na pewno pojawią się jeszcze ze cztery rozdziały, a czy "dobije" do pięćdziesięciu to na chwile obecną nie jestem w stanie ocenić. :)
Usuńbądź co bądź nie czytam wszystkiego... ale dziękuję za wszelkie informacje dot. Opowiadania. A jeśli chodzi o rozdziały to mając taką fantazję jak Ty to na sto procent dobijesz do 50 rozdziałów , wierze w Ciebie. Pozdrawiam:-)
OdpowiedzUsuńJa też mam pytanie dotyczące opowiadania, a mianowicie, czy masz zamiar tworzyc wersję PDF? :)
OdpowiedzUsuńW związku z tym, że ostatnimi czasy coraz częściej padają te (jeszcze do niedawna dla mnie abstrakcyjne pytania) coraz częściej rozważam taką możliwość. Jeśli czytelnikom będzie na tym zależało, to jak najbardziej spróbuje te propozycje zrealizować. :)
Usuńhej :) nie myslalas nad tym zeby zalozyc twittera?
OdpowiedzUsuńNie i raczej nie zamierzam tego robić :)
UsuńSkoro tu ma być o wszystkim i o niczym....jestem maturzystką...i mam pytanie czy tylko ja uważam że MATURA to zwykły badziew? Po co ona w ogóle jest? Możesz być bardzo dobrym uczniem i w ogóle ale na maturze cos Ci pójdzie nie tak i mozesz nie iśc na studia. Co o tym myślicie? Macie już maturę za sobą?
OdpowiedzUsuńJako gimbuska, zadam głupie aczkolwiek dziwne pytanie: czy tylko ja tak uważam, czy rzeczywiście gościu, który wymiślił szkołę to jakiś żul spod monopolowego, który był na haju i wymyślił jak by tu uprzykrzeyć życie innym???? <3
OdpowiedzUsuńAgnes Delaquere
Mam nadzieje, że tylko Ty tak uważasz.
Usuń100% zgody z Panną G.
UsuńBaell
A ja mam akurat pytanie do tych wszyskich co zadają pytania do naszej autorki na temat szkoły... drogi uczniu gdybyś nie chodził do szkoły w jaki sposób załatwiłbyś w przyszłości jakie kolwiek sprawy? Chociażby biorąc kredyt. Ciemnotę można ludziom wcisnąć zwłaszcza jak są tempi i nieuki. Dlatego proszę was nie nażekajcie...! Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńAch zapomniałam ... mam pytanko do autorki: czy kolejny rozdział też będzie podobnej tematyki? No i oczywiście powinnam na samym początku powiedzieć że rodział jak zwykle genialny :-)
OdpowiedzUsuńNa pewno fabuła będzie związana z wydarzeniami z poprzedniego rozdziału, ale na chwile obecną dopiero zbieram się za jego pisanie i ciężko mi powiedzieć co się w nim znajdzie. Możliwe jednak, że również pojawią się sceny brutalne i raczej w nim również będzie przeważał podobny klimat jak w jego poprzedniku. Na chwile obecną jednak są to tylko spekulacje. :)
UsuńDlaczego nie czytasz innych blogów Dramione? :)
OdpowiedzUsuńLedwo starcza mi czasu na mojego bloga, a co
Usuńdopiero jakbym miała jeszcze odwiedzać inne. :D
Z drugiej strony to nawet sama nie wiem, nie mogę się zebrać w sobie żeby zacząć odwiedzać inne strony i uczestniczyć w życiu blogowym. Ale nie wykluczam, że ten stan może się kiedyś zmienić :)
Kochana, czy wiesz, że jak się wpisuje w google "Grand derm mala" to na 4. pozycji znajduje się twój blog :D?!
OdpowiedzUsuńAż z ciekawości sprawdziłam. Jakie to miłe jest ;D
UsuńAż mi się bardziej podobają te imiona (jak je tworzyłam nie byłam zbyt przekonana, ale miałam taką pustkę w głowie, że zostałam przy nich.)
rok póżniej i na pierwszym i drugim :3
UsuńBaell
Tylko tyle mam do powiedzenia: huraaaaa! W lutym powracasz . Ostatio codziennie zaglądałamna bloga sprawdzając czy coś się w proroku nie zmieniło a dziś taka niespodzianka już nie moge się doczekać:-) pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńOjej ....:'( a ja się tak cieszyłam ze na święta przeczytam nowy rozdział a tu trzeba dalej czekać no trudno bywa...
OdpowiedzUsuńA ja mam takie pytanie-kiedy 46 rozdział? Kocham Twojego bloga, czasami, gdy czytam go po pierwszej w nocy mam wrażenie, że sąsiedzi nie lubią, kiedy to śmieję się do rozpuku o tej jakże niecodziennej porze :) Mam też ochotę pomścić na Tobie śmierć Blaise'a, no ale cóż... Pozdrawiam :)
OdpowiedzUsuńCzytając twoje opowiadanie postanowiłam sama zacząć pisać swoje opowiadanie o Dramione, lecz mi nigfy nie wyjdzie tak ładnie jak Tobie... Z klasy jestem najlepsza w pisaniu wyprocowań, ale jednak Tobie nigdy nie dorównam. Kłaniam się nisko ;-)
OdpowiedzUsuńSorry za błędy ale jestem na telefonie i
Usuń;-)
Błagam!!!!!! Proszeeee!!!!!! Ta historia nie daje.mi spokoju heh czy mozna sie od tego uzależnic ? W kazdym razie niecierpliwie czekam na 46 ;* po prostu w mojej glowie caly czas pojawiaja sie pytaniaaa "dlaczego to nie jest nasz swiat?"Jedynie czytajac tego bloga na krotki moment przenksze sie w tamta rzeczywistosc :) za to Ci Dziekuje :-D bo malo kto potrafi to zrobic.. A ty masz do tego ogromny talent
OdpowiedzUsuńJak to jest ze masz takie lekkie pioro...? Ja sama gdy cos napisze to zaczne przepisywac na druga kartke z zamiarem poprawy (pisze na lekcji) i szlag to wszystko trafia. Czasami to sie ciesze ze w niemczech mieszkam i nikt tego nie rozumie bo nwm co by z tym fantem zrobili. Powiedz mi jak ty rozpisujesz te opisy ze az milo czytac?
OdpowiedzUsuń~LieberAlleine
Mimo szczerych chęci chyba nie jestem w stanie odpowiedzieć na to pytanie.
UsuńPiszę na stronie pierwsze słowo, potem drugie i gdy spojrzę ponownie mam już kilka stron. Nie potrafię wyjaśnić jak to się dzieję, tak po prostu już jest. : )
Nie wiedziałam gdzie do Ciebie napisać, padło tutaj. Podczas czytania pierwszego rozdziału, zastanawiałam się czy czytać dalej. Brakowało mi magii Rowling, jednak z decyzją dalszego czytania i chłonięcia następnych rozdziałów uświadomiłam sobie, że nie potrzebna jest magia Rowling, wystarczy Twoja. Brakowało mi wspólnych działań Harry'ego, Rona i Hermiony, ich wspólnych herbatek z Hagridem, zaklęć, wielu zachowań bohaterów. Stopniowo się do tego przyzwyczajałam i mimo tego spostrzegłam wiele pozytywów. Masz rację odpowiadając innym, że to nie książka czy film i podobni do książki są główni bohaterowie i niektóre zwyczaje.
OdpowiedzUsuńPoświęciłam na Twój blog 24 godziny, nie cieszę się z tego, raczej to opłakuję, chciałabym go dalej czytać 24/24, nie mogłam się oderwać. Jak skończyłam jeden rozdział musiałam zacząć kolejny i tak w kółko.
Nie żałuję, że nie czytałam Twojego bloga wcześniej jak sama mówisz zaczęłaś go pisać jakieś 7-8 lat temu, a wtedy jeszcze nie znałam Harry'ego no może tylko z półek na książki mojego brata ciotecznego.
Chciałabym kiedyś pisać tak jak Ty, lecz się do tego kompletnie nie nadaję.
Przepięknie dobierasz słowa, sytuacje, role bohaterów.
Na mnie już czas.
Mam nadzieję, że niedługo powstanie 2 tom. Wiem, że rozdziały nie będą się pojawiały częściej niż raz na miesiąc lub dwa.
Życzę weny twórczej i kolejnych 8-7 lat pisania następnego tomu.