To przerobiona wersja do zdjęcia z filmu "Miłość i inne używki" (http://www.filmweb.pl/film/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87+i+inne+u%C5%BCywki-2010-531962#poster-1)
Wyjątkowo bałam się tego pytania i początkowo chciałam skorzystać z przywileju, że kobiet o wiek się nie pyta, ale skoro już stworzyłam Pokój Zwierzeń to głupio by było się od odpowiedzi wymigać. Ogólnie jestem starsza od węgla brunatnego i szybciej opuszczę ten świat w sposób naturalny niż skończę pisać to opowiadanie. Mam 22 lata. [wymowna cisza.]
Jeeeej wcale nie jestes stara! Ja jutro tyle wlasnie skoncze xD Ufffff, myslslam, ze jestem jedna z najstarszych czytelmniczek fan fickow xP Pozdrawiam xoxoxo
Kamień z serca. Autentycznie mi ulżyło, że jest nas więcej ;D W takim razie życzę Ci wszystkiego co najlepsze, zwłaszcza spełnienia marzeń, zarówno tych dużych jak i małych :)
Załamałam się! No to teraz jestem już pewna, że jestem tu najstarsza :( Ale co ja poradzę, że lubię HP od samego początku, a dramione zainteresowało mnie już prawie 10 lat temu. Na dodatek nie potrafię nie czytać tak interesujących blogów jak ten właśnie. I mój mąż może się ze mnie śmiać ile chce. Tak moje panie, bo w tym roku skończyłam 29 buuu
Ja z kolei czuje się uspokojona, Przynajmniej mam świadomość, że jeszcze trochę czasu mi zostało by pisać opowiadanie i nie będę w tym wszystkim najstarszą blogerką :D A Ty kochana się nie załamuj, Ponoć życie zaczyna się dopiero po trzydziestce :D PS: nie słuchaj męża.
Myślę, że tak naprawdę nieważne po ile mamy lat :) jeśli robienie czegokolwiek sprawia nam przyjemność to powinniśmy to robić - po prostu :) A akurat to opowiadanie jest moim zdaniem lepsze od niejednej książki, którą zdarzyło mi się przeczytać. Nie przejmujcie się niczym dziewczyny ;)
Czy geniusza to nie wiem. Wiedzą z kolei, że urodzili wielkiego pechowca o wyjątkowo optymistycznym podejściu do świata, potrafiącym śmiać się ze wszystkiego, w każdej sytuacji o każdej porze dnia i nocy. No może oprócz pogrzebów....
Pytanie krótkie, ale odpowiedź na nie będzie chyba wyjątkowo rozbudowana xd Szczerze powiem, że nawet nie wiem co to było. Wiem jedynie, że dawno dawno temu kiedy byłam na wycieczce klasowej w kinie na pierwszej części Harrego Pottera najbardziej polubiłam postać Hermiony i Malfoy'a chociaż nie spodobała mi się ogólna wizja autorki (szczególnie Draco wydawał mi się zmarnowanym potencjałem). Po kilku latach kiedy przestałam bawić sie zabawkami i nauczyłam się poprawnie pisać stwierdziłam, że stworzę swoją wersje historii o moich ulubionych bohaterach, których od początku widziałam razem. Przy okazji wyjątkowo podobało mi się określenie "Dramione" xd To chyba tyle jeśli chodzi o wypowiedź krótką, zwięzłą i na temat. Postarałam się powstrzymać swoją potrzebę pisania miliona słów i skróciłam do minimum odpowiedź na to pytanie żeby nikogo nie zanudzić historią mojego życia. :D
Piszesz naprawdę cudownie i kocham Twojego bloga ;3 A taki cudowny styl pisania masz, dlatego, że czytasz dużo książek, czy może urodziłaś się z tak wielkim darem? (o którym ja mogę tylko pomarzyć xD)
Szczerze powiedziawszy liczbę książek, które przeczytałam mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. No dobra, może przesadziłam, ale przeczytałam ich niewiele. Śmiem twierdzić, że taki już po prostu mam :D
Nie, o tym nie wie nikt i z ręką na sercu mogę przyznać, że jest to moja największa i jedyna tajemnica, której nikomu, ale to nikomu jeszcze nigdy nie zdradziłam. I tak raczej zostanie :)
Znasz piosenki Gabrielle Aplin? I jeśli tak, to czy lubisz? :) Bo wyłapałyśmy w jednym z rodziałów (tym, kiedy Draco musi zabić rodziców Hermiony, a potem wyjmuje spod gruzów jej domu zdjęcie) fragment jej piosenki 'Home' (którą kochamy tak samo jak twoje rodziały i bloga - czyli miłością nieskończoną) i zastanawiamy się, czy to przypadek, czy może jednak znasz ją i lubisz :) No i skoro już ty jesteśmy, to chcemy ci gorąco podziękować za to, co piszesz. Inspirujesz nas każdego dnia, kiedy na przerwach w szkole dyskutujemy o Twoim blogu, opowiadamy sobie o ulubionych fragmentach, tych smutnych i tych zabawnych. Mówiąc prościej - prawdziwa obsesja :D Także pozdrawiamy i czekamy na nowy rozdział, by prowadzić na jego temat inteligentną konwersację i wymianę zdań (to jest - mamy nadzieję, że inteligentną) Uzależnione od Twojego bloga - Małgo i Nela ♥
Szczerze powiedziawszy z ciekawości włączyłam ją na yotubie i z ręką na sercu muszę przyznać, że słyszę ją pierwszy raz w życiu, a szkoda. Słowa z tego fragmentu kołatały mi się w głowie odkąd tylko pamiętam, ale fakt, że pojawiają się też w tej piosence to zbieg okoliczności :) I bardzo dziękuję za ten komentarz bogaty w miłe słowa. Są jak taki przysłowiowy "kopniak w tyłek" (miły) motywujący do dalszego pisania :) Mam nadzieję, że moje kolejne rozdziały Was nie zawiodą i będziecie miały o czym rozmawiać :D Pozdrawiam gorąco, Icamna.
Tak, ale zbyt wiele uczuć, czasu i dosłownie siebie wkładam w tę historię bym mogła skupić się na drugiej. Boje się, że bym po prostu nie podołała. Chyba nie byłabym w stanie w stu procentach skupiać się na dwóch opowiadaniach jednocześnie, tak by obecna historia na tym nie straciła, a druga zdołała chociaż dorównać jej poziomem. Ale może kiedyś uznam, że jest inaczej i założę drugiego bloga zaskakując tym sama siebie. :)
Nie. Nie uczestniczę w życiu blogowym. Nie czytam, nie odwiedzam i nie komentuje żadnych blogów, zarówno związanych z tematyką Dramione jak i innych. :)
Muzyki najróżniejszej w zależności od humoru i okoliczności. Ale od lat i bezgranicznie miłością darzę piosenki z bajek Disney'a, kultowych przebojów lat 70'80'90' i starego dobrego rocka. Na co dzień wolę cięższe klimaty. Ulubionych wykonawców brak. Chłonę wszystkich, którzy wpadną mi w ucho. Ostatnio katuje: - Celldweller - Flesh Field - 12 Stones
Pierwsza myśl - bo wszystkie inne były zajęte. :D A tak bardziej poważnie: Icamna w języku Indian (Lakota) oznacza burzę, ale sama nie wiem czy decydując się na ten "pseudonim artystyczny" przyświecał mi jakiś wyższy cel czy też przesłanie. Chyba już tego nie pamiętam. W końcu było to 5 czy tam 6 lat temu, a moja pamięć jest zawodna xd Ale muszę przyznać, że już kilka razy trafiłam na kogoś z takim nickiem w intenrecie i czuję się trochę tym faktem przygnębiona. Pamiętam, że gdy szukałam dla siebie nicku trwało to kilka dni i nigdy wcześniej nie natrafiłam na niego w internecie. Wzięło mnie na żale xd
Możliwe. Od kilku lat prowadzę zeszyt (teraz liczy już chyba dwieście stron), w którym zapisuje zasłyszane cytaty, fragmenty, dialogi czy też swoje własne teksty kiedy mnie na takowe natchnie (a całkiem często mnie w tym zakresie oświeca). Nieraz sięgnę do tego grubego zeszytu (właściwie kilku) i wykorzystam jakieś fragmenty w opowiadaniu. Niestety nigdy nie zapisywałam skąd to wzięłam, a mój zaawansowany alzheimer też mi nie pomaga w życiu ;D
Wiesz nie chce się wtrącać w Twoją wizje tego opowiadania, ale czy tylko ja myślę, ze sprawiedliwie by było gdyby Hermina też miała koszmary...o Malfoy'u
a mi to nie przeszkadza, bo i tak mam ciągle wrażenie, że Malfoy jest górą i tylko Hermionie zależy, więc jego sny są takim wyrównaniem tego :) jak dla mnie wyważone idealnie!
1. Główny powód to zdecydowanie zbyt dużo wolnego czasu i własny pomysł na inną wersję historii z udziałem ulubionych bohaterów : ) 2, Studiuje dziennie na bezpieczeństwie narodowym, oprócz tego pracuje od poniedziałku do niedzieli w galerii handlowej na stoisku z biżuterią i kolekturą gry Lotto :)
Tego drugiego w pierwszym wersie nie zrozumiałam, ale kit :P I jeszcze jedno pytanko; kogo lubisz bardziej - Dracona, czy może Hermionę??? Agnes Delaquere
Teoretycznie są u mnie na tym samym poziomie jeśli chodzi o moją sympatie. W praktyce lepiej pisze mi się o Malfoy'u, może dlatego, że na niego mam więcej pomysłów i uwielbiam przedstawiać jego różne oblicza (od aroganta i dupa, po czułego i skrzywdzonego przez świat, samotnego faceta.) Hermiona w moim opowiadaniu już nie jest taka barwna, ale może właśnie to lubię w niej najbardziej. :)
Nie wiem czy te pytania się już pojawiło, ale muszę zapytać. Dlaczego akurat Dramione? Co sądzisz o HP? Podobają ci się filmy i książki? {HP} Z kąt czerpiesz pomysły? Nie planujesz w przyszłości napisać jakiś miniaturek kilku odcinkowych o Dramione? To chyba tyle jak coś sobie przypomnę to napiszę :D Pozdrawiam Fryzzowa ;3
Dramione dlatego, że od początku podobała mi się ta dwójka bohaterów i szczerze powiem chciałam by byli razem. Jeśli chodzi o samo HP to trochę ciężko mi ocenić... wiem, że teraz zabrzmi dosyć szokująco to co napisze, ale nie czytałam żadnej części Harrego Pottera, a filmy obejrzałam trzy pierwsze. Na tym moja przygoda z oryginałem się zakończyła i szczerze powiedziawszy sama nie wiem jak to zrobiłam, że pisze bloga o czymś o czym teoretycznie nie mam pojęcia :D Pomysły same wpadają do głowy, chyba to śmiało można nazwać natchnieniem (nie licząc ostatniego miesiąca i mojego obecnego cierpienia z powodu braku weny). Co do miniaturek lub czegoś krótkiego to jeszcze o tym nie myślałam, póki co w pełni skupiam się na obecnej historii. Pozdrawiam serdecznie :)
NIE ! Niemożliwe, że moja ukochana blogerka jest z mojego miasta! Zbyt piękne <3 Jakby się okazało, że Cię znam to bym padła, ale wiem, czytałam, że się nie ujawnisz :).
Myślę o tym już od dawna, ale ze względu na ograniczony czas wole jednak się skupić w wolnych chwilach na pisaniu nowych rozdziałów. A do tych pierwszych na pewno jeszcze wrócę bo ich niski poziom spędza mi sen z powiek. :D
Czy tworząc rozdziały tajemnica dagurtar wymyślając legendę o klatwie wzorowalas się na piratach z karaibow klatwa czarnej perły? Tak mi się skojarzylo... Pozdro i życzę dalszej weny. Kocham twój blog!!!!
Właściwie to nie do końca, chociaż patrząc na ten film łatwiej jest to sobie wyobrazić. :) Wątek Dagurtar i nieśmiertelnych uczniów pojawił się w mojej głowie zupełnie niespodziewanie, ale gdy zabrałam się za jego pisanie bardziej wzorowałam się na legendzie o Świętym Graalu dającym nieśmiertelność, (w tym przypadku skrzyni z kamieniem.) W moim opowiadaniu klątwą nie jest nieśmiertelność (którą bohaterowie sami chcieli uzyskać), ale niemożliwość opuszczania wyspy. Dziękuję za życzenia i również pozdrawiam. :)
Kiedyś przeszło mi to przez myśl, potem udowodniłam sama sobie, że nie potrafię pisać krótko, więc porzuciłam ten pomysł. Z drugiej strony zbyt dużo czasu i uwagi poświęcam obecnej historii bym była w stanie skupić się na innych. Studiuje bezpieczeństwo wewnętrzne i narodowe.
Status na fejsie moją sytuację określił by statusem "to skomplikowane", bądź co bądź męża, narzeczonego i stałego chłopaka brak. Za to mam brata, siostrę i kota (zarówno w głowie jak i na kolanach) :)
Lubisz 'Władcę Pierścieni'? Wydaje mi się, że w niektórych rozdziałach, a szczególnie w Dagutar są nawiązania do tego filmu lub książki. Nie wiem, czy dobrze strzelam, ale chyba bardziej pasują mi one do filmu. Całkiem ładnie to wplatasz, ale (chciałam tu użyć słowa kopiowanie ale jest zbyt mocne, jak na tą sprawę) przerabianie ich na Dramione jest czasem zbyt widoczne i mi akurat tak wyeksponowane nie odpowiada. Nie zawsze, ale czasem tak. Nie piszę tego wrednie. Po prostu uważam, że czasem musisz jeszcze trochę poćwiczyć nad takimi fragmentami, bo to fajne pomysły, ale J. R. R. Tolkien miał je o wiele lepiej opisane i mam wrażenie, że czasami na siłę starasz się mu dorównać, na co jeszcze (niestety, ale może już niedługo ;-P) nie jesteś gotowa.
Jestem bardziej niż zaskoczona tym komentarzem. Nie czytałam książki, na filmie jak najbardziej byłam w kinie kiedy był szał na te produkcje, ale w życiu bym nie pomyślała, że moje opowiadanie może przypominać w jakimkolwiek stopniu cokolwiek z Władcy Pierścieni.... a jak według Ciebie tego jest jeszcze dużo i nieumiejętnie to kopiuje to już w ogóle czuje się jakbym dostała w twarz... zwłaszcza, że komentarz głównie dotyczy wątku Dagurtar, który jest moim autorskim oczkiem w głowie. Nie mam pojęcia skąd wziął się taki „pomysł, „wyobrażenie”, „podejrzenie”, „osąd” (nie wiem jak to nazwać), ale osobiście sumienie mam czyste i nigdy Władcą Pierścieni w trakcie pisania się nie sugerowałam. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że moja historia może być w jakimkolwiek stopniu do tego podobna. Jestem w szoku i chyba nawet w jakimś stopniu czuje się teraz tym wszystkim urażona. Dobra, urażona to za mocne słowo, ale nie będę kryć - jest mi teraz źle.
Nie chodziło mi o to żeby Cię urazić. Piszesz naprawdę dobrze, chodziło mi o to, że czasem to mi przypomina 'Lotra'. W tym komentarzu nie chodziło o to, że jest dużo i nieumiejętnie tylko CZASAMI, co oznacza rzadko. Osobiście znalazłam w tym opowiadaniu kilka wątków np. gdy Draco upadł i wyobraził sobie Mionę, jak wyciąga do niego rękę. To jest niemal odzwierciedlenie tego, jak Frodo upada i widzi Galadrielę. W tym miejscu odczułam, jakby to było tam wpisane 'na siłę' (jeśli mogę to tak nazwać). Takich fragmentów jest jednak niewiele. Nie chodzi o to, że 'kserujesz z Tolkiena'. Absolutnie nie. Po prostu myślałam, że może niektóre elementy Ci się spodobały i dlatego chciałaś je umieścić w swoim opowiadaniu. Nie jest to błędem przynajmniej moim zdaniem. Po prostu raz takie 'wtrącenie' wychodzi a raz nie. To wymienione wyżej akurat mi nie pasuje. Gdy pisałam 'szczególnie w Dagutar' nie chodziło mi o to, że jest to kopia 'Władcy Pierścieni', tylko o to, że znalazłam tam może dwa albo trzy fragmenty bardzo podobne do 'Lotra'. Mi Dagutar też się bardzo podobało, a to, że znalazłam tam może dwa momenty, które mi nie pasowały to niczego nie zmienia. Twoja historia nie jest podobna do przygód Froda, czy Aragorna, ale niektóre fragmenty opowiadania są podobne do scen z powieści (czy późniejszego filmu na jej podstawie) Tolkiena. Same wątki są dobrze napisane, ale czytałam książkę i uważam, że ś. p. autor zrobił to lepiej. Jednak jeśli ktoś nie czytał książki to nawet tego nie zauważy. Ja to dostrzegłam, bo mam tzw. 'hopla' na punkcie'Władcy Pierścieni'. Nie chcę, żebyś myślała o mnie 'o znalazła jeden wątek i od razu porównuje'. Takie coś wyłapuje u Ciebie, ale nie notorycznie tylko CZASEM!!! Podobne wrażenie odniosłam gdy Draco spojrzał w jezioro i oderwał się od rzeczywistości i ukazało mu się to, co może się stać jeśli wybierze taką, a nie inną drogę (w tym przypadku życie z Mioną). Frodo spojrzał u Galadrieli w zwierciadło z wody i ujrzał zagładę hobbitów, jeśli wybierze złą drogę. Hierarchia śmierciożerców (chodzi mi tu o to, że gen. może karać tylko swój oddział itd.) jest podobna do hierarchii orków. Te dwa przykłady podałam, bo chciałam Ci pokazać, że takie wtrącenie wątku i przerobienie go na zupełnie inną nutę, przy zachowaniu jego ogólnego sensu może być genialne. To udowodniłaś właśnie w wyżej wymienionych dwóch wątkach. Gdy robisz coś takiego (może nieświadomie nie mówię, że nie) zyskujesz w moich oczach, bo dajesz radę wprowadzić w swoje opowiadanie coś, co wprowadził w swoją historię ktoś o wiele bardziej doświadczony. To naprawdę wymaga talentu i oczywiście odrobiny szczęścia, czy takie coś trafi w czyjś gust. Te nie 'rażące w oczy' podobieństwa mi bardzo się podobają, ale np. to pierwsze mi nie odpowiada, bo jest zbyt bardzo wyeksponowane. Jednak Dagutar naprawdę jest świetnym wątkiem (wiem, że się powtarzam :P). Nie czuj się tym urażona. Ja po prostu chciałam zwrócić Ci uwagę, żeby było lepiej. Jednak, czy zwrócisz na to uwagę tak jak ja czy nie to i tak będę czytać, bo to jest chyba najlepsze Dramione, jakie czytałam. Kiedyś uważałam, że jest trzecie, ale teraz awansowało na pierwsze mejsce :) Jak pisałam w tamtym komentarzu nie pisałam tego wrednie i naprawdę nie chciałam i nie chcę, dać Ci przysłowiowego ciosu w twarz, bo tu naprawdę nie o to chodzi.
I nawiązując do Twojego komentarza to żadne określenie nie trafiło we właściwą nazwę. Ja bym to nazwała 'spostrzeżeniem'. Być może czujesz się urażona, bądź jest Ci z tym źle, ale mi też nie jest miło, gdy mówisz, że Cię 'osądzam', bo napisałam 'wydaje mi się' a nie coś w stylu 'Jak możesz porównywać Twoje nieumiejętnie prowadzone Dramione do dzieła Tolkiena', bo tak nie uważam ani tym bardziej nie napisałam. Nie mam też pojęcia, czemu uważasz, że 'sumienie masz czyste', bo ja czegoś odwrotnego nie sugerowałam, a jeśli tak to przepraszam, bo nie miałam takiego zamiaru, bo naprawdę lubię to opowiadanie. Nie chodziło mi o to, że kopiujesz, bo tego nie robisz, zresztą napisałam Ci, że to za mocne słowo. Jest za mocne, bo zwyczajnie tego nie robisz. Proszę, żebyś nie myślała, że Cię oskarżam, bo tak nie jest, a to,że tak myślisz radości mi nie sprawia.... ( to miało być w jednym komentarzu ale był za długi)
Może mój wcześniejszy komentarz zabrzmiał zbyt dosłownie. Gdy pisałam o czystym sumieniu miałam na myśli fakt, że przez myśli mi nie przeszło by jakikolwiek wątek choć odrobinę przypominał coś z Tolkiena i nigdy się nim nie inspirowałam ani tym bardziej nic z niego nie zaczepiałam. Ty, jako jego fanka mogłaś faktycznie zacząć odruchowo coś porównywać, ale gdybyś nie napisała o jakie sceny dokładnie Ci chodzi to dalej żyłabym w zupełnej niewiedzy do czego tak właściwie nawiązywał Twój wcześniejszy komentarz (szczerze mówiąc dalej mi ciężko, bo zwyczajnie tego nie pamiętam). Ogólnie sama również stwierdziłam, że "urażenie" to za mocne słowo, ale niezbyt dobrze się czułam z myślą, że ktoś odbierał to co stworzyłam w rozdziałach jako próba odtworzenia konkretnych scen z czegoś innego. Ja również nie chciałam by mój komentarz został odebrany jako "obrona przez atak" czy coś w tym stylu. Po prostu źle się czułam czytając komentarz sugerujący, że coś z czegoś niezbyt trafnie zaczerpnęłam, choć wcale tak nie było. Ale reasumując, możesz być pewna, że gdy znajdę wolną chwilę to zrobię sobie maraton Władcy Pierścieni i zwrócę uwagę na te wątki, o których pisałaś, bo na chwile obecną w ogóle ich nie kojarzę i nie mogę ich ciągle zespolić z tym opowiadaniem, a jestem po prostu ciekawa na ile można to wszystko ze sobą powiązać. :) Serdecznie pozdrawiam i proszę nie czuj się źle przeze mnie. Niezbyt trafnie ujęłam poprzednie słowa, sama chyba wiesz, że nie jest łatwo tak w komentarzu dokładnie ująć to o czym się tak właściwie myśli. Ja oczywiście zła na Ciebie nie jestem, ani do Ciebie pretensji o nic nie mam. Tylko po prostu mnie zaskoczyłaś, a niezbyt trafnie swój szok określiłam. :)
Nie gniewam się po prostu napisałam tamten komentarz, bo myślałam, że jesteś może zła, że próbuje Ci udowodnić coś czego nie ma i najzwyczajniej próbowałam się bronić:) Tu muszę Ci przyznać zupełną rację. Ciężko umieścić w komentarzu to, o czym się myśli. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, jak ktoś inny go odbierze. Cieszę się, że mnie nie znienawidziłaś i życzę przyjemnego maratonu z 'Lotrem'. I mam pytanie kiedy przewidujesz następny rozdział? :)
Przykro mi. Nie czytam innych opowiadań więc osobiście niestety niczego doradzić nie mogę, ale może czytelniczki coś na to poradzą, wiele prowadzi własne blogi więc zawsze można je odwiedzić, albo zajrzeć na stronę stowarzyszenia dhl i poszukać czegoś odpowiedniego dla siebie. :) Bądź co bądź cieszę się, że moja historia się spodobała. :)
Nie pamiętam dokładnie kiedy zaczęła się moja przygoda z tym blogiem (wydaje mi się, że odkąd tu trafiłam po raz pierwszy minął miesiąc) ale od tamtego momentu dzień w dzień tu zaglądam z cichą nadzieją, że biblioteka nie jest pusta. Przeczytałam (ba, wręcz pochłonęłam) to cudo w kilka dni z przerwami na szkołę, posiłki i sen. Moje ulubione rozdziały czytałam kilkanaście razy. Mówiąc krótko- całkowicie się uzależniłam od tej historii :) Bardzo ci dziękuję za jej stworzenie, kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.
Wow, tak bardzo zszokował mnie Twój komentarz, że nie czytałaś Harrego i obejrzałaś tylko 3 pierwsze części. Serio, jestem w ciężkim szoku, bo... to, jak oddajesz potterowski klimat jest, no, bynajmniej dziwne. I nie widziałaś tak naprawde nigdy Draco w 6 części gdzie jest całkowicie zamknięty i zlodowaciały, a tak właśnie go opisujesz, to naprawdę niesamowite. Jednak czasem faktycznie można to wyczuć :) kiedy książka jest przepełniona magią, zaklęciami i pełno w niej różdżek i wszystkiego, co czarodziejskie, u Ciebie jest odrobinkę mniej tego wszystkiego, tak, że aż się jaram jak piszesz "X wyjął różdżkę" ^^ no i np wiadomo w książkach że Albus był gejem. Ale wiem wiem, to TWOJE opowiadanie, nie robię żadnych wyrzutów, z resztą, jak, skoro się w nim zakochałam. Nie ma pytania, chciałam wylać to z serca. Chociaż nie, chciałabym wiedzieć, czy tak, najzwyczajniej w świecie lubisz swoje życie i jesteś zadowolona ze swoich poczynań? :)
Fakt, nie widziałam wielu części Harrego Pottera, a książk nigdy nie przeczytałam, nawet najmniejszego zdania, ale to mi nie przeszkadzało by mieć swoją wizję na poszczególnych bohaterów i zarys historii i zawsze w swoim opowiadaniu chciałam pokazać ich właśnie bardziej od tej "ludzkiej" strony, bo przecież każdy fac Rowling zna ten magiczny świat, przepełniony czarami i zaklęciami, a ja chciałam zrobić coś zupełnie innego chociaż zachować w małym stopniu klimat oryginału. Kocham swoje życie i nie zamieniłabym go z nikim innym, chociaż czasem mam wrażenie, że jak nikt inny popełniłam wiele błędów i dokonałam wiele złych decyzji, ale na tym polega życie. Pozdrawiam. : )
1 i ostatnie pytanie: czemu jesteś taka wspaniała? Chciałbym cię kiedyś spotkać. Ale to niemożliwe, bo mieszkam na drugim końcu Polski czyli w Sanoku. Jedno zdanie o mnie: mam 12 lat i dałabym ci Nagrodę Nobla. Pozdrawiam serdecznie, Patrycja XD
1) Kawa. Cokolwiek, byle słodkie ;p 2) Kiedyś jak miałam nieposkromione pokłady weny, to tak. Np "Kac Hogwart" jest dzieckiem tworzonym nocami lub te rozdziały związane z Tajemnicą Dagurtar. Teraz zazwyczaj zarywam te nocki przed datą publikacji, zawsze wtedy dopisuje ostatnie zdania i staram się wyłapywać błędy, choć zdaje sobie sprawę, że to niezbyt sprzyjająca pora na tego typu zabiegi. 3) W niedalekiej przyszłości na pewno nie, może kiedyś... kto wie. teraz mam wrażenie, że to co widziałabym przed ekranem telewizora bądź monitora za bardzo gryzłoby się z tym co sobie sama wymyśliłam. ; )
Kiedy pisałaś ''Kac Hogwart'' myślałaś o tym, by w późniejszych rozdziałach wprowadzić wątki z tego ''bonusu'' czy po prostu tak wyszło? Chodzi mi tu np: o przyjaźń Blaise'a, Harry'ego i Rona, czy też ''żonę'' Rudego? I ostatnie pytanie: Uśmiercenie Blaise'a miałaś w planach od dawna, czy naszła cię wena na wprowadzenie takiego wątku tuż przed zakończeniem rozdziału? Pozdrawiam serdecznie, Galadriel.
Mimo wszystko jak najbardziej "Kac Hogwart" był rozdziałem przemyślanym i w późniejszych rozdziałach celowo pojawiają się (i na pewno jeszcze się pojawią) do niego nawiązania, co prawda raz mniejsze raz większe. W tajemnicy zdradzę, że mam plany co do "żony" Rona ; ) Więc tak, było to celowe. : )
Gdyby ktoś na samym początku mojej przygody z pisaniem powiedziałby mi, że kiedykolwiek w odległych rozdziałach uśmiercę kogoś z głównej czołówki postaci.. nie uwierzyłabym, ale też nie naszło mnie na to "w ostatniej chwili." Motyw jego śmierci planuje zasadniczo odkąd zakończyłam wątek Dagurtar. Również serdecznie pozdrawiam, Icamna. : )
Czuję się tak młodo... (14 lat) Moje pytania na dziś: -Z kim spędzisz święta? Z rodziną? A może z przyjaciółmi? -Jeżeli mało czytasz, to może nadrabiasz to filmami? Twój ulubiony? -Piszesz lub pisałaś (a może masz zamiar pisać) coś innego niż Dramione? Jeśli tak, to co? -Jak wspominasz dzieciństwo? To chyba tyle, jeżeli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, nie martw się, napiszę ;) Pozdrawiam, Cassie :)
O widzę, że troszkę tych pytań się nazbierało, więc spróbuje odpowiedzieć na nie po kolei. :)
1) Święta to dla mnie okres typowo rodzinny. Mam całkiem pokaźne korzenie i zarówno wszystkie święta jak również okres poświąteczny spędzam z rodziną zarówno tą bliższą jak i dalszą, raz to oni odwiedzają mnie, raz ja ich. Tegoroczne Święta spędziłam również w towarzystwie chłopaka i jego rodziny. :) Przyjaciele musieli poczekać by mnie zobaczyć dopiero w Sylwestra ; )
2) Faktycznie książki są mi obce, za to mogę się pochwalić naprawdę sporą znajomością filmów.(znajomi i rodzina żartują, że zgaduje filmy tylko "po jednej klatce" wystarczy, że zobaczę urywek sceny i już wiem co to jest. Mam wiele filmów, które kocham i jednym z nich jest Rocky, choć sama nie wiem dlaczego. Poza tym jestem wielką fanką horrorów, thrillerów i mordobicia.
3) Znajomi co prawda nie wiedzą, że prowadzę bloga, ale często moje życiowe przemyślenia i felietony publikuje na portalu społecznościowym, cieszą się tak sporym zainteresowaniem, że wciąż jestem namawiana by napisać autorską książkę o życiu. Próbowałam to zrobić, niestety bezskutecznie. Chwilowo zawiesiłam ten pomysł, ale nie wykluczam powrotu do prób jego zrealizowania.
4) Dzieciństwo miałam wspaniałe. Co prawda byłam i jestem nadal bardzo pechową osobą i borykającą się z licznymi problemami zdrowotnymi, które czasem naprawdę dawały mi w kość, ale jednak na sam okres dzieciństwa nie mogę narzekać i szczerze wątpię bym mogła wyobrazić go sobie lepiej. :)
Ja też uwielbiam polski i histe!!! Jaki masz kolor oczu? Jaka jest tw ulubiona aktorka? A aktor? Jaką miałaś średnią w szkole? Zwiedziłaś jakieś kraje? Jak tak to jakie? Zakochałaś się kiedyś bez wzajemności? Jeśli jakieś pytania są zbyt osobiste to nie musisz odpowiedzieć ;). Bardzo Cię uwielbiam. Patrycja
1) Szaroniebieskie. 2) Niestety nie mam ulubionej aktorki. 3) Aktorów jest zbyt wielu by wymieniać każdego, ale na pewno Harrison Ford, Russell Crowe, Sean Connery, Keanu Reevers, Bruce Willis i wielu innych. : ) 4) Do czasów gimnazjum miałam świadectwa z paskiem, liceum to już okres średniej koło 4,2 studia to już inna bajka, ale nie narzekam. :) 5) Jeśli chodzi o świat to nie podróżowałam zbyt wiele. Byłam w Szwecji, na Słowacji i w Grecji. 6) Zakochać bez wzajemności mi się nie zdarzyło, ale na pewno cierpiałam przez długi czas po stracie pierwszej miłości. Nasze drogi w pewnym momencie po prostu się rozeszły, ale uczucie zostało ze mną bardzo długo i nawet teraz nieraz wracam do tego myślami, chociaż już od dawna jestem z innym i zdążyło minąć koło 9 lat. :) Serdecznie Pozdrawiam, Icamna.
Ja też uwielbiam polski i histe! Jaki jest tw kolor oczu? Jaka jest tw ulubiona aktorka? A aktor? Jaką miałaś średnią w szkole? Zwiedziłaś jakieś kraje? Jak tak to jakie? Zakochałaś się kiedyś bez wzajemności? Jeśli jakieś pytania są zbyt osobiste to nie musisz odpowiedać :). Uwielbiam Cię! Patrycja
Masz rodzeństwo? Masz jakiś nałóg (np. obgryzanie paznokci); Jaki masz wzrost? Jaki masz kolor włosów? Są kręcone? Jakiej pasty używasz do zębów :D? Jakiej godziny nie widziałaś nigdy w życiu na zegarku? Grasz na jakimś instrumencie? Najsmutniejszy film jaki oglądałaś? Z wyrazami szacunku, PATRYCJA (:
1. Tak. Brata i siostrę. 2. Całe życie obgryzam paznokcie, ale od dwóch miesięcy mogę się pochwalić długimi i zadbanymi pazurkami, niestety nałóg gryzienia mi pozostał i często zgryzam lakier na paznokciach. 3. Długie, proste, jasny blond naturalny : ) 4. Blend-a-med 5. Przyznaje, abstrakcyjne pytanie i niestety nie mam pojęcia. 6. Niestety nie jestem uzdolniona muzycznie. 7. Jestem fanką horrorów, thrillerów i potocznie zwanego "mordobicia", ciężko w tych filmach o jakieś większe wyciskanie łez.Zresztą mam opinie całkiem twardej babki i naprawdę bardzo musi być coś nie tak bym uroniła łzy... Ale za dziecka pamiętam, że oglądałam film "Moja dziewczyna" i wywarł na mnie ogromna wrażenie i bardzo mnie wzruszył. Nie wiem jakie emocje zrobiłby na mnie teraz, ale wiele, wiele lat temu naprawdę ścisnął mnie za serce. Pozdrawiam. : )
Slyszalas moze o dziewczynie ktora rez pisala bloga o zwyklej dziewczynie i chlopaku a potem wydala ksiazke premiera byla dosc niedawno w polsce wszyscy o tym mowili:) i tak sobie pomyslallam o tobie bo moze ty bys cos napisala a ja zapewniam ze byla bym najwieksza fanka i trzymala bym kciuki do samego konca :) I teraz pytanie :) Jako ze ja jestem dzieckiem dobrego roka (metalem tez nie pogardze:)) pytanie jest takie Lubisz muzyke rokowa? Jak lubisz to wymien twoje ulubione zespoly i te ktore nie lubisz :) Pozdrawiam ~Herma Ps.ta od dlugiego wiersza pod twoim posetem zawieszenie podajeze ;)
Bardzo dziękuję, nie wykluczam, że w przyszłości napiszę coś autorskiego, ale raczej w domowym zaciszu i niedostępne dla świata. Niestety nie wróże sobie takiej bajkowej historii, jak ta która przytrafiła się tej dziewczynie, ale dziękuje za miłe słowa. :) Uwielbiam rocka, ale jestem zdecydowaną fanką tego starego i kultowego (wiadomo, Led Zeppelin, The animals, znana wszystkim Metallica, Hendrix są wieczni) Mocniejsze brzmienia są na pierwszym miejscu w mojej liście, zaraz obok dawnej muzyki lat 70'80 i 90'. Słucham naprawdę wielu, od gotyka, po japoński jeśli wpadnie mi w ucho, ale nie da się ukryć, że np Pantera, Flyleaf, Sabbath, Gamma Ray, Kamelot, Dop, TSA, Turbo, Iron Maiden, Kiss, Slipknot, Manson, Def Leppard, System of Down, Skillet, 12 stone, Korn, LP, Celldweller, Drowning pool i wiele wiele innych mogę słuchać na okrągło. Co do tych, których nie lubię ciężko mi się wypowiedzieć,nigdy nie przywiązywałam uwagi do czegoś co mi się nie spodobało. Pozdrawiam i dziękuję za przeuroczy wiersz :) Uśmiech na twarzy nie schodził mi jeszcze przez kilka dni po jego przeczytaniu.
Cześć! W lipcu mijają dwa lata odkąd śledzę losy tych bohaterów wiec pomyślałam ze tutaj zostawie jakiś ślad :) w sumie juz dawno powinnam sie wyzbyć mojego prywatnego fanatyzmu jakim jest Dramione ze wzgledu na moja przytłaczającą liczbe wieku, ale jakos nie potrafie, tego opowiadania tez nie potrafie sie wyzbyć. Jest niesamowite, pewnie doskonale o tym wiesz bo pod kazda notka masz okolo setki komentarzy i to pozytywnych. Kłaniam sie. Stworzyłaś piękną, magiczną wręcz historie, jednak jestem zasmucona troche, właśnie skończyłam czytać opowiadanie drugi raz, zeby jakoś sobie wszystko " przypomnieć" i na nowo odkryć kazdy detal, który mógł być pominięty za pierwszym razem i tak sobie myślę, że przykro troche bo ostatnie rozdziały nie są już pisane z taką zachłannością, chociaż nie wiem czy to dobre słowo. Ludzie czekają miesiącami na rozdział a ty chyba wstawiasz cos na " zeby był święty spokój" , mam wrażenie, że albo sie wypaliłaś i nie masz tyle serca do tej historii, albo Twoje obowiazki nie daja Ci czasu na to żeby pisac. Tez studiuję i pracuje, doskonale Cie rozumiem ale Ty chyba musisz tez zrozumiec ze wielu ludzi przywiązało sie do tej historii, masz mase wiernych czytelników, którzy starają sie nie narzekać ale 4 miesiące czekać na rozdział z utęsknieniem to prawdziwa katorga. Nie wypinaj sie na swoich czytelników i nie oskarżaj ich pod postami ze sie niecierpliwią. Opowiadanie jest wspaniałe, najlepsze, dałaś mi to czego nie dała Rowling, osobiście uważam ze zmarnowała wyjątkową postać Dracona a Hermionie zrobiła krzywdę parując ją z Ronem, nie mając nic do Rona ofc :) ale Ty zaspokoiłaś mój niedosyt i z każdy kolejny rozdział chłonełam jak ulubioną książkę. Pisze to, żebyś wiedziała że masz wiernych czytelników, którzy przeżywają to opowiadanie równie mocno jak serie HP, ja chyba nawet mocniej :) mam nadzieje ze moje słowa w żaden sposób Cie nie urażą, nie taki był zamysł:) życze weny i czekam na ten najlepszy, najpiękniejszy z najpiękniejszych rozdziałów.
Od pewnego czasu chodzi mi po głowie 1 pytanie. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie Twoje ostatnie notki, czyli miniaturka i "prolog" w zupełności nie odstają od tych poprzednich, trzymają baaaaaardzo wysoki poziom i w 100% pokazują całą Cb, zupełnie niepotrzebnie zaczęłam się nad czymś zastanawiać. Czy pisanie tej historii nadal sprawia Ci radość?
Hej. :) chciałam zapytać czy udałoby Ci się skopiować to opowiadanie na wattpada? Sama chciałam zapytać o zgodę o publikacje ale zauważyłam że nie życzysz sb tego ;) Stąd moje pytanie. Dziękuję z góry za odpowiedź
Hej. :) chciałam zapytać czy udałoby Ci się skopiować to opowiadanie na wattpada? Sama chciałam zapytać o zgodę o publikacje ale zauważyłam że nie życzysz sb tego ;) Stąd moje pytanie. Dziękuję z góry za odpowiedź
Jak masz na imię?
OdpowiedzUsuńZwyczajnie.
UsuńPo prostu Karolina :)
Jej, ja też jestem Karolina. xdd
UsuńMe too :3
UsuńHahahaha, rozwaliło mnie to zdjęcie, dosłownie leżę i się śmieje :D Hahahhaha xd
OdpowiedzUsuńSkąd je wytrzasnęłaś? :3
A takie pytanko.. Ile masz lat? :)
Pozdrawiam M.
To przerobiona wersja do zdjęcia z filmu "Miłość i inne używki" (http://www.filmweb.pl/film/Mi%C5%82o%C5%9B%C4%87+i+inne+u%C5%BCywki-2010-531962#poster-1)
UsuńWyjątkowo bałam się tego pytania i początkowo chciałam skorzystać z przywileju, że kobiet o wiek się nie pyta, ale skoro już stworzyłam Pokój Zwierzeń to głupio by było się od odpowiedzi wymigać.
UsuńOgólnie jestem starsza od węgla brunatnego i szybciej opuszczę ten świat w sposób naturalny niż skończę pisać to opowiadanie.
Mam 22 lata. [wymowna cisza.]
Jeeeej wcale nie jestes stara! Ja jutro tyle wlasnie skoncze xD Ufffff, myslslam, ze jestem jedna z najstarszych czytelmniczek fan fickow xP
UsuńPozdrawiam xoxoxo
Kamień z serca. Autentycznie mi ulżyło, że jest nas więcej ;D
UsuńW takim razie życzę Ci wszystkiego co najlepsze, zwłaszcza spełnienia marzeń, zarówno tych dużych jak i małych :)
Miałam te same obawy. Mam 21 i zastanawiałam się czy czasami nie jestem najstarsza :) Dobrze wiedzieć, że jednak jest inaczej. :)
UsuńA już sie bałam ,ze ja taka stara jestem ;p
UsuńUff.. Co za ulga bo też mam 22 ;]
Załamałam się! No to teraz jestem już pewna, że jestem tu najstarsza :( Ale co ja poradzę, że lubię HP od samego początku, a dramione zainteresowało mnie już prawie 10 lat temu. Na dodatek nie potrafię nie czytać tak interesujących blogów jak ten właśnie. I mój mąż może się ze mnie śmiać ile chce. Tak moje panie, bo w tym roku skończyłam 29 buuu
UsuńJa z kolei czuje się uspokojona, Przynajmniej mam świadomość, że jeszcze trochę czasu mi zostało by pisać opowiadanie i nie będę w tym wszystkim najstarszą blogerką :D A Ty kochana się nie załamuj, Ponoć życie zaczyna się dopiero po trzydziestce :D
UsuńPS: nie słuchaj męża.
mój mąż też ciągle narzeka,że czytam jakieś głupoty. A ja mu na to Ty masz piwko i fajki ja mam komputer i opowiadania ;p
UsuńTo ja czuję się taka młoda xD
UsuńMam 13 lat ;D
Myślę, że tak naprawdę nieważne po ile mamy lat :) jeśli robienie czegokolwiek sprawia nam przyjemność to powinniśmy to robić - po prostu :) A akurat to opowiadanie jest moim zdaniem lepsze od niejednej książki, którą zdarzyło mi się przeczytać. Nie przejmujcie się niczym dziewczyny ;)
UsuńCzy twoi rodzice wiedzą że urodzili geniusza?
OdpowiedzUsuńCzy geniusza to nie wiem. Wiedzą z kolei, że urodzili wielkiego pechowca o wyjątkowo optymistycznym podejściu do świata, potrafiącym śmiać się ze wszystkiego, w każdej sytuacji o każdej porze dnia i nocy. No może oprócz pogrzebów....
Usuńco cię skłoniło do napisania dramione?
OdpowiedzUsuńPytanie krótkie, ale odpowiedź na nie będzie chyba wyjątkowo rozbudowana xd Szczerze powiem, że nawet nie wiem co to było. Wiem jedynie, że dawno dawno temu kiedy byłam na wycieczce klasowej w kinie na pierwszej części Harrego Pottera najbardziej polubiłam postać Hermiony i Malfoy'a chociaż nie spodobała mi się ogólna wizja autorki (szczególnie Draco wydawał mi się zmarnowanym potencjałem). Po kilku latach kiedy przestałam bawić sie zabawkami i nauczyłam się poprawnie pisać stwierdziłam, że stworzę swoją wersje historii o moich ulubionych bohaterach, których od początku widziałam razem. Przy okazji wyjątkowo podobało mi się określenie "Dramione" xd To chyba tyle jeśli chodzi o wypowiedź krótką, zwięzłą i na temat. Postarałam się powstrzymać swoją potrzebę pisania miliona słów i skróciłam do minimum odpowiedź na to pytanie żeby nikogo nie zanudzić historią mojego życia. :D
UsuńOsobiście uważam że zakończenie autorki było nudne i przewidywalne. Połączenie Draco z Hermioną jest ciekawsze i lepsze budzi więcej emocji :)
UsuńPiszesz naprawdę cudownie i kocham Twojego bloga ;3 A taki cudowny styl pisania masz, dlatego, że czytasz dużo książek, czy może urodziłaś się z tak wielkim darem? (o którym ja mogę tylko pomarzyć xD)
OdpowiedzUsuńSzczerze powiedziawszy liczbę książek, które przeczytałam mogłabym policzyć na palcach jednej ręki. No dobra, może przesadziłam, ale przeczytałam ich niewiele.
UsuńŚmiem twierdzić, że taki już po prostu mam :D
Czy osoby z twojego otoczenia wiedzą co piszesz i czy Cię wspierają, bądź są przeciwni tego? :)
OdpowiedzUsuńNie, o tym nie wie nikt i z ręką na sercu mogę przyznać, że jest to moja największa i jedyna tajemnica, której nikomu, ale to nikomu jeszcze nigdy nie zdradziłam. I tak raczej zostanie :)
UsuńLubisz rzodkiewki? A marchewki?
OdpowiedzUsuń+ czy lubisz czekoladę, ale to oczywiste ;)
Prawie. niektórzy nie lubią.
Za rzodkiewkami nie przepadam, marchewki lubię bardzo, a jeśli chodzi o czekoladę jestem od niej uzależniona i darze ją miłością wielką i niezmienną.
UsuńZnasz piosenki Gabrielle Aplin?
OdpowiedzUsuńI jeśli tak, to czy lubisz? :) Bo wyłapałyśmy w jednym z rodziałów (tym, kiedy Draco musi zabić rodziców Hermiony, a potem wyjmuje spod gruzów jej domu zdjęcie) fragment jej piosenki 'Home' (którą kochamy tak samo jak twoje rodziały i bloga - czyli miłością nieskończoną) i zastanawiamy się, czy to przypadek, czy może jednak znasz ją i lubisz :)
No i skoro już ty jesteśmy, to chcemy ci gorąco podziękować za to, co piszesz. Inspirujesz nas każdego dnia, kiedy na przerwach w szkole dyskutujemy o Twoim blogu, opowiadamy sobie o ulubionych fragmentach, tych smutnych i tych zabawnych. Mówiąc prościej - prawdziwa obsesja :D
Także pozdrawiamy i czekamy na nowy rozdział, by prowadzić na jego temat inteligentną konwersację i wymianę zdań (to jest - mamy nadzieję, że inteligentną)
Uzależnione od Twojego bloga - Małgo i Nela ♥
Szczerze powiedziawszy z ciekawości włączyłam ją na yotubie i z ręką na sercu muszę przyznać, że słyszę ją pierwszy raz w życiu, a szkoda. Słowa z tego fragmentu kołatały mi się w głowie odkąd tylko pamiętam, ale fakt, że pojawiają się też w tej piosence to zbieg okoliczności :)
UsuńI bardzo dziękuję za ten komentarz bogaty w miłe słowa. Są jak taki przysłowiowy "kopniak w tyłek" (miły) motywujący do dalszego pisania :)
Mam nadzieję, że moje kolejne rozdziały Was nie zawiodą i będziecie miały o czym rozmawiać :D
Pozdrawiam gorąco, Icamna.
Czy myślałaś o założeniu drugiego bloga?
OdpowiedzUsuńTak, ale zbyt wiele uczuć, czasu i dosłownie siebie wkładam w tę historię bym mogła skupić się na drugiej. Boje się, że bym po prostu nie podołała. Chyba nie byłabym w stanie w stu procentach skupiać się na dwóch opowiadaniach jednocześnie, tak by obecna historia na tym nie straciła, a druga zdołała chociaż dorównać jej poziomem. Ale może kiedyś uznam, że jest inaczej i założę drugiego bloga zaskakując tym sama siebie. :)
UsuńCzytujesz jakieś inne, ciekawe Dramione? Jeśli tak- jakie?
OdpowiedzUsuńPozdrawiam:)
Nie. Nie uczestniczę w życiu blogowym. Nie czytam, nie odwiedzam i nie komentuje żadnych blogów, zarówno związanych z tematyką Dramione jak i innych. :)
UsuńJakiej muzyki słuchasz? Jakieś ulubione zespoły, wokaliści? Xx
OdpowiedzUsuńMuzyki najróżniejszej w zależności od humoru i okoliczności. Ale od lat i bezgranicznie miłością darzę piosenki z bajek Disney'a, kultowych przebojów lat 70'80'90' i starego dobrego rocka. Na co dzień wolę cięższe klimaty. Ulubionych wykonawców brak. Chłonę wszystkich, którzy wpadną mi w ucho.
UsuńOstatnio katuje:
- Celldweller
- Flesh Field
- 12 Stones
A ja mam takie pytanie: skąd pomysł na nick 'Icamna'? ;)
OdpowiedzUsuńPierwsza myśl - bo wszystkie inne były zajęte. :D
UsuńA tak bardziej poważnie:
Icamna w języku Indian (Lakota) oznacza burzę, ale sama nie wiem czy decydując się na ten "pseudonim artystyczny" przyświecał mi jakiś wyższy cel czy też przesłanie. Chyba już tego nie pamiętam. W końcu było to 5 czy tam 6 lat temu, a moja pamięć jest zawodna xd
Ale muszę przyznać, że już kilka razy trafiłam na kogoś z takim nickiem w intenrecie i czuję się trochę tym faktem przygnębiona. Pamiętam, że gdy szukałam dla siebie nicku trwało to kilka dni i nigdy wcześniej nie natrafiłam na niego w internecie. Wzięło mnie na żale xd
Zauważyłam na twoim blogu pare cytatów z "Trzech muszkieterów" czy mi sie wydaje? :D
OdpowiedzUsuńMożliwe. Od kilku lat prowadzę zeszyt (teraz liczy już chyba dwieście stron), w którym zapisuje zasłyszane cytaty, fragmenty, dialogi czy też swoje własne teksty kiedy mnie na takowe natchnie (a całkiem często mnie w tym zakresie oświeca). Nieraz sięgnę do tego grubego zeszytu (właściwie kilku) i wykorzystam jakieś fragmenty w opowiadaniu. Niestety nigdy nie zapisywałam skąd to wzięłam, a mój zaawansowany alzheimer też mi nie pomaga w życiu ;D
UsuńWiesz nie chce się wtrącać w Twoją wizje tego opowiadania, ale czy tylko ja myślę, ze sprawiedliwie by było gdyby Hermina też miała koszmary...o Malfoy'u
OdpowiedzUsuńHm, nie żeby coś, ale w tym opowiadaniu generalnie jest mało sprawiedliwości xd
UsuńNie żeby mi to przeszkadzało, skąd :P
Ale fajnie by było gdyby Hermiona tez miała jakiś koszmar albo coś.
UsuńAch ta niecierpliwość ludzka ; )
Usuńa mi to nie przeszkadza, bo i tak mam ciągle wrażenie, że Malfoy jest górą i tylko Hermionie zależy, więc jego sny są takim wyrównaniem tego :) jak dla mnie wyważone idealnie!
Usuń1.A dlaczego zaczęłaś pisać tego bloga?
OdpowiedzUsuń2. Masz pracę, a jak tak to jaką? Albo czego się uczysz :P
uwielbima zadawać głupie pytania :)
Agnes Delaquere
1. Główny powód to zdecydowanie zbyt dużo wolnego czasu i własny pomysł na inną wersję historii z udziałem ulubionych bohaterów : )
Usuń2, Studiuje dziennie na bezpieczeństwie narodowym, oprócz tego pracuje od poniedziałku do niedzieli w galerii handlowej na stoisku z biżuterią i kolekturą gry Lotto :)
Tego drugiego w pierwszym wersie nie zrozumiałam, ale kit :P I jeszcze jedno pytanko; kogo lubisz bardziej - Dracona, czy może Hermionę???
UsuńAgnes Delaquere
Teoretycznie są u mnie na tym samym poziomie jeśli chodzi o moją sympatie.
UsuńW praktyce lepiej pisze mi się o Malfoy'u, może dlatego, że na niego mam więcej pomysłów i uwielbiam przedstawiać jego różne oblicza (od aroganta i dupa, po czułego i skrzywdzonego przez świat, samotnego faceta.) Hermiona w moim opowiadaniu już nie jest taka barwna, ale może właśnie to lubię w niej najbardziej. :)
Nie wiem czy te pytania się już pojawiło, ale muszę zapytać.
OdpowiedzUsuńDlaczego akurat Dramione?
Co sądzisz o HP?
Podobają ci się filmy i książki? {HP}
Z kąt czerpiesz pomysły?
Nie planujesz w przyszłości napisać jakiś miniaturek kilku odcinkowych o Dramione?
To chyba tyle jak coś sobie przypomnę to napiszę :D
Pozdrawiam Fryzzowa ;3
Dramione dlatego, że od początku podobała mi się ta dwójka bohaterów i szczerze powiem chciałam by byli razem.
UsuńJeśli chodzi o samo HP to trochę ciężko mi ocenić... wiem, że teraz zabrzmi dosyć szokująco to co napisze, ale nie czytałam żadnej części Harrego Pottera, a filmy obejrzałam trzy pierwsze. Na tym moja przygoda z oryginałem się zakończyła i szczerze powiedziawszy sama nie wiem jak to zrobiłam, że pisze bloga o czymś o czym teoretycznie nie mam pojęcia :D
Pomysły same wpadają do głowy, chyba to śmiało można nazwać natchnieniem (nie licząc ostatniego miesiąca i mojego obecnego cierpienia z powodu braku weny).
Co do miniaturek lub czegoś krótkiego to jeszcze o tym nie myślałam, póki co w pełni skupiam się na obecnej historii.
Pozdrawiam serdecznie :)
Studiujesz? Jak tak to jaki kierunek? ;)
OdpowiedzUsuńBezpieczeństwo Narodowe :)
UsuńZ kąt jesteś?
OdpowiedzUsuńGdzie studiujesz?
Jestem z Trójmiasta, studiuje w Gdyni :)
UsuńNIE ! Niemożliwe, że moja ukochana blogerka jest z mojego miasta! Zbyt piękne <3 Jakby się okazało, że Cię znam to bym padła, ale wiem, czytałam, że się nie ujawnisz :).
UsuńKiedy masz ferie? :D
OdpowiedzUsuńNiestety jestem już za stara na ferie. To przykre, ale ich nie mam :p
UsuńMyślałaś o rozwinięciu pierwszych rozdziałów- teraz, kiedy nie masz weny na następne?
OdpowiedzUsuńMyślę o tym już od dawna, ale ze względu na ograniczony czas wole jednak się skupić w wolnych chwilach na pisaniu nowych rozdziałów. A do tych pierwszych na pewno jeszcze wrócę bo ich niski poziom spędza mi sen z powiek. :D
UsuńCzy tworząc rozdziały tajemnica dagurtar wymyślając legendę o klatwie wzorowalas się na piratach z karaibow klatwa czarnej perły? Tak mi się skojarzylo... Pozdro i życzę dalszej weny. Kocham twój blog!!!!
OdpowiedzUsuńWłaściwie to nie do końca, chociaż patrząc na ten film łatwiej jest to sobie wyobrazić. :) Wątek Dagurtar i nieśmiertelnych uczniów pojawił się w mojej głowie zupełnie niespodziewanie, ale gdy zabrałam się za jego pisanie bardziej wzorowałam się na legendzie o Świętym Graalu dającym nieśmiertelność, (w tym przypadku skrzyni z kamieniem.) W moim opowiadaniu klątwą nie jest nieśmiertelność (którą bohaterowie sami chcieli uzyskać), ale niemożliwość opuszczania wyspy.
UsuńDziękuję za życzenia i również pozdrawiam. :)
Jaka jest Twoja ulubiona książka?
OdpowiedzUsuńGłupio mówić wprost, ale nie mam. Wstyd przyznawać, ale czytam naprawdę niewiele, praktycznie wcale.
UsuńMyślałaś kiedyś o tym żeby pisać miniaturki ?
OdpowiedzUsuńNa jaki kierunek studiów uczęszczasz ?
Kiedyś przeszło mi to przez myśl, potem udowodniłam sama sobie, że nie potrafię pisać krótko, więc porzuciłam ten pomysł. Z drugiej strony zbyt dużo czasu i uwagi poświęcam obecnej historii bym była w stanie skupić się na innych.
UsuńStudiuje bezpieczeństwo wewnętrzne i narodowe.
Masz męża, chłopaka, narzeczonego, brata, siostrę, dziewczynę.. lub kogoś tam jeszcze? ;D
OdpowiedzUsuńKath.
Status na fejsie moją sytuację określił by statusem "to skomplikowane", bądź co bądź męża, narzeczonego i stałego chłopaka brak.
UsuńZa to mam brata, siostrę i kota (zarówno w głowie jak i na kolanach) :)
Lubisz 'Władcę Pierścieni'? Wydaje mi się, że w niektórych rozdziałach, a szczególnie w Dagutar są nawiązania do tego filmu lub książki. Nie wiem, czy dobrze strzelam, ale chyba bardziej pasują mi one do filmu. Całkiem ładnie to wplatasz, ale (chciałam tu użyć słowa kopiowanie ale jest zbyt mocne, jak na tą sprawę) przerabianie ich na Dramione jest czasem zbyt widoczne i mi akurat tak wyeksponowane nie odpowiada. Nie zawsze, ale czasem tak. Nie piszę tego wrednie. Po prostu uważam, że czasem musisz jeszcze trochę poćwiczyć nad takimi fragmentami, bo to fajne pomysły, ale J. R. R. Tolkien miał je o wiele lepiej opisane i mam wrażenie, że czasami na siłę starasz się mu dorównać, na co jeszcze (niestety, ale może już niedługo ;-P) nie jesteś gotowa.
OdpowiedzUsuńJestem bardziej niż zaskoczona tym komentarzem. Nie czytałam książki, na filmie jak najbardziej byłam w kinie kiedy był szał na te produkcje, ale w życiu bym nie pomyślała, że moje opowiadanie może przypominać w jakimkolwiek stopniu cokolwiek z Władcy Pierścieni.... a jak według Ciebie tego jest jeszcze dużo i nieumiejętnie to kopiuje to już w ogóle czuje się jakbym dostała w twarz... zwłaszcza, że komentarz głównie dotyczy wątku Dagurtar, który jest moim autorskim oczkiem w głowie. Nie mam pojęcia skąd wziął się taki „pomysł, „wyobrażenie”, „podejrzenie”, „osąd” (nie wiem jak to nazwać), ale osobiście sumienie mam czyste i nigdy Władcą Pierścieni w trakcie pisania się nie sugerowałam. Nawet przez myśl mi nie przeszło, że moja historia może być w jakimkolwiek stopniu do tego podobna. Jestem w szoku i chyba nawet w jakimś stopniu czuje się teraz tym wszystkim urażona. Dobra, urażona to za mocne słowo, ale nie będę kryć - jest mi teraz źle.
UsuńNie chodziło mi o to żeby Cię urazić. Piszesz naprawdę dobrze, chodziło mi o to, że czasem to mi przypomina 'Lotra'. W tym komentarzu nie chodziło o to, że jest dużo i nieumiejętnie tylko CZASAMI, co oznacza rzadko. Osobiście znalazłam w tym opowiadaniu kilka wątków np. gdy Draco upadł i wyobraził sobie Mionę, jak wyciąga do niego rękę. To jest niemal odzwierciedlenie tego, jak Frodo upada i widzi Galadrielę. W tym miejscu odczułam, jakby to było tam wpisane 'na siłę' (jeśli mogę to tak nazwać). Takich fragmentów jest jednak niewiele. Nie chodzi o to, że 'kserujesz z Tolkiena'. Absolutnie nie. Po prostu myślałam, że może niektóre elementy Ci się spodobały i dlatego chciałaś je umieścić w swoim opowiadaniu. Nie jest to błędem przynajmniej moim zdaniem. Po prostu raz takie 'wtrącenie' wychodzi a raz nie. To wymienione wyżej akurat mi nie pasuje. Gdy pisałam 'szczególnie w Dagutar' nie chodziło mi o to, że jest to kopia 'Władcy Pierścieni', tylko o to, że znalazłam tam może dwa albo trzy fragmenty bardzo podobne do 'Lotra'. Mi Dagutar też się bardzo podobało, a to, że znalazłam tam może dwa momenty, które mi nie pasowały to niczego nie zmienia. Twoja historia nie jest podobna do przygód Froda, czy Aragorna, ale niektóre fragmenty opowiadania są podobne do scen z powieści (czy późniejszego filmu na jej podstawie) Tolkiena. Same wątki są dobrze napisane, ale czytałam książkę i uważam, że ś. p. autor zrobił to lepiej. Jednak jeśli ktoś nie czytał książki to nawet tego nie zauważy. Ja to dostrzegłam, bo mam tzw. 'hopla' na punkcie'Władcy Pierścieni'. Nie chcę, żebyś myślała o mnie 'o znalazła jeden wątek i od razu porównuje'. Takie coś wyłapuje u Ciebie, ale nie notorycznie tylko CZASEM!!! Podobne wrażenie odniosłam gdy Draco spojrzał w jezioro i oderwał się od rzeczywistości i ukazało mu się to, co może się stać jeśli wybierze taką, a nie inną drogę (w tym przypadku życie z Mioną). Frodo spojrzał u Galadrieli w zwierciadło z wody i ujrzał zagładę hobbitów, jeśli wybierze złą drogę. Hierarchia śmierciożerców (chodzi mi tu o to, że gen. może karać tylko swój oddział itd.) jest podobna do hierarchii orków. Te dwa przykłady podałam, bo chciałam Ci pokazać, że takie wtrącenie wątku i przerobienie go na zupełnie inną nutę, przy zachowaniu jego ogólnego sensu może być genialne. To udowodniłaś właśnie w wyżej wymienionych dwóch wątkach. Gdy robisz coś takiego (może nieświadomie nie mówię, że nie) zyskujesz w moich oczach, bo dajesz radę wprowadzić w swoje opowiadanie coś, co wprowadził w swoją historię ktoś o wiele bardziej doświadczony. To naprawdę wymaga talentu i oczywiście odrobiny szczęścia, czy takie coś trafi w czyjś gust. Te nie 'rażące w oczy' podobieństwa mi bardzo się podobają, ale np. to pierwsze mi nie odpowiada, bo jest zbyt bardzo wyeksponowane. Jednak Dagutar naprawdę jest świetnym wątkiem (wiem, że się powtarzam :P). Nie czuj się tym urażona. Ja po prostu chciałam zwrócić Ci uwagę, żeby było lepiej. Jednak, czy zwrócisz na to uwagę tak jak ja czy nie to i tak będę czytać, bo to jest chyba najlepsze Dramione, jakie czytałam. Kiedyś uważałam, że jest trzecie, ale teraz awansowało na pierwsze mejsce :) Jak pisałam w tamtym komentarzu nie pisałam tego wrednie i naprawdę nie chciałam i nie chcę, dać Ci przysłowiowego ciosu w twarz, bo tu naprawdę nie o to chodzi.
UsuńI nawiązując do Twojego komentarza to żadne określenie nie trafiło we właściwą nazwę. Ja bym to nazwała 'spostrzeżeniem'. Być może czujesz się urażona, bądź jest Ci z tym źle, ale mi też nie jest miło, gdy mówisz, że Cię 'osądzam', bo napisałam 'wydaje mi się' a nie coś w stylu 'Jak możesz porównywać Twoje nieumiejętnie prowadzone Dramione do dzieła Tolkiena', bo tak nie uważam ani tym bardziej nie napisałam. Nie mam też pojęcia, czemu uważasz, że 'sumienie masz czyste', bo ja czegoś odwrotnego nie sugerowałam, a jeśli tak to przepraszam, bo nie miałam takiego zamiaru, bo naprawdę lubię to opowiadanie. Nie chodziło mi o to, że kopiujesz, bo tego nie robisz, zresztą napisałam Ci, że to za mocne słowo. Jest za mocne, bo zwyczajnie tego nie robisz. Proszę, żebyś nie myślała, że Cię oskarżam, bo tak nie jest, a to,że tak myślisz radości mi nie sprawia.... ( to miało być w jednym komentarzu ale był za długi)
UsuńMoże mój wcześniejszy komentarz zabrzmiał zbyt dosłownie. Gdy pisałam o czystym sumieniu miałam na myśli fakt, że przez myśli mi nie przeszło by jakikolwiek wątek choć odrobinę przypominał coś z Tolkiena i nigdy się nim nie inspirowałam ani tym bardziej nic z niego nie zaczepiałam. Ty, jako jego fanka mogłaś faktycznie zacząć odruchowo coś porównywać, ale gdybyś nie napisała o jakie sceny dokładnie Ci chodzi to dalej żyłabym w zupełnej niewiedzy do czego tak właściwie nawiązywał Twój wcześniejszy komentarz (szczerze mówiąc dalej mi ciężko, bo zwyczajnie tego nie pamiętam). Ogólnie sama również stwierdziłam, że "urażenie" to za mocne słowo, ale niezbyt dobrze się czułam z myślą, że ktoś odbierał to co stworzyłam w rozdziałach jako próba odtworzenia konkretnych scen z czegoś innego. Ja również nie chciałam by mój komentarz został odebrany jako "obrona przez atak" czy coś w tym stylu. Po prostu źle się czułam czytając komentarz sugerujący, że coś z czegoś niezbyt trafnie zaczerpnęłam, choć wcale tak nie było. Ale reasumując, możesz być pewna, że gdy znajdę wolną chwilę to zrobię sobie maraton Władcy Pierścieni i zwrócę uwagę na te wątki, o których pisałaś, bo na chwile obecną w ogóle ich nie kojarzę i nie mogę ich ciągle zespolić z tym opowiadaniem, a jestem po prostu ciekawa na ile można to wszystko ze sobą powiązać. :) Serdecznie pozdrawiam i proszę nie czuj się źle przeze mnie. Niezbyt trafnie ujęłam poprzednie słowa, sama chyba wiesz, że nie jest łatwo tak w komentarzu dokładnie ująć to o czym się tak właściwie myśli. Ja oczywiście zła na Ciebie nie jestem, ani do Ciebie pretensji o nic nie mam. Tylko po prostu mnie zaskoczyłaś, a niezbyt trafnie swój szok określiłam. :)
UsuńNie gniewam się po prostu napisałam tamten komentarz, bo myślałam, że jesteś może zła, że próbuje Ci udowodnić coś czego nie ma i najzwyczajniej próbowałam się bronić:) Tu muszę Ci przyznać zupełną rację. Ciężko umieścić w komentarzu to, o czym się myśli. Nigdy tak naprawdę nie wiadomo, jak ktoś inny go odbierze. Cieszę się, że mnie nie znienawidziłaś i życzę przyjemnego maratonu z 'Lotrem'. I mam pytanie kiedy przewidujesz następny rozdział? :)
UsuńOd długiego czasu szukam bloga-opowiadania tak świetnego jak ty masz. Moje pytanie to czy znasz jakiś godny uwagi?
OdpowiedzUsuńPrzykro mi. Nie czytam innych opowiadań więc osobiście niestety niczego doradzić nie mogę, ale może czytelniczki coś na to poradzą, wiele prowadzi własne blogi więc zawsze można je odwiedzić, albo zajrzeć na stronę stowarzyszenia dhl i poszukać czegoś odpowiedniego dla siebie. :)
UsuńBądź co bądź cieszę się, że moja historia się spodobała. :)
Nie pamiętam dokładnie kiedy zaczęła się moja przygoda z tym blogiem (wydaje mi się, że odkąd tu trafiłam po raz pierwszy minął miesiąc) ale od tamtego momentu dzień w dzień tu zaglądam z cichą nadzieją, że biblioteka nie jest pusta. Przeczytałam (ba, wręcz pochłonęłam) to cudo w kilka dni z przerwami na szkołę, posiłki i sen. Moje ulubione rozdziały czytałam kilkanaście razy. Mówiąc krótko- całkowicie się uzależniłam od tej historii :) Bardzo ci dziękuję za jej stworzenie, kłaniam się nisko i pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńLubisz żelki??
OdpowiedzUsuńUwielbiam. Jestem fanką wszystkiego co słodkie.
UsuńWow, tak bardzo zszokował mnie Twój komentarz, że nie czytałaś Harrego i obejrzałaś tylko 3 pierwsze części. Serio, jestem w ciężkim szoku, bo... to, jak oddajesz potterowski klimat jest, no, bynajmniej dziwne. I nie widziałaś tak naprawde nigdy Draco w 6 części gdzie jest całkowicie zamknięty i zlodowaciały, a tak właśnie go opisujesz, to naprawdę niesamowite.
OdpowiedzUsuńJednak czasem faktycznie można to wyczuć :) kiedy książka jest przepełniona magią, zaklęciami i pełno w niej różdżek i wszystkiego, co czarodziejskie, u Ciebie jest odrobinkę mniej tego wszystkiego, tak, że aż się jaram jak piszesz "X wyjął różdżkę" ^^ no i np wiadomo w książkach że Albus był gejem. Ale wiem wiem, to TWOJE opowiadanie, nie robię żadnych wyrzutów, z resztą, jak, skoro się w nim zakochałam.
Nie ma pytania, chciałam wylać to z serca. Chociaż nie, chciałabym wiedzieć, czy tak, najzwyczajniej w świecie lubisz swoje życie i jesteś zadowolona ze swoich poczynań? :)
Fakt, nie widziałam wielu części Harrego Pottera, a książk nigdy nie przeczytałam, nawet najmniejszego zdania, ale to mi nie przeszkadzało by mieć swoją wizję na poszczególnych bohaterów i zarys historii i zawsze w swoim opowiadaniu chciałam pokazać ich właśnie bardziej od tej "ludzkiej" strony, bo przecież każdy fac Rowling zna ten magiczny świat, przepełniony czarami i zaklęciami, a ja chciałam zrobić coś zupełnie innego chociaż zachować w małym stopniu klimat oryginału.
UsuńKocham swoje życie i nie zamieniłabym go z nikim innym, chociaż czasem mam wrażenie, że jak nikt inny popełniłam wiele błędów i dokonałam wiele złych decyzji, ale na tym polega życie.
Pozdrawiam. : )
1 i ostatnie pytanie: czemu jesteś taka wspaniała? Chciałbym cię kiedyś spotkać. Ale to niemożliwe, bo mieszkam na drugim końcu Polski czyli w Sanoku. Jedno zdanie o mnie: mam 12 lat i dałabym ci Nagrodę Nobla. Pozdrawiam serdecznie, Patrycja XD
OdpowiedzUsuńNiestety nie potrafię odpowiedzieć na to pytanie, ale bardzo dziękuję za miło słowa : )
UsuńRównież gorąco pozdrawiam!
O boże, ja też z Sanoka XD nie sądziłam, że kogoś takiego tu spotkam XD
UsuńA tak w ogóle, to jaki jest Twój ulubiony przedmiot w szkole? I jaki ulubiony kolor?
OdpowiedzUsuńNiestety jestem już za stara na szkolę, ale za starych czasów edukacyjnych bardzo lubiłam historię, polski i WOS.
UsuńKolor to zdecydowanie czarny. : )
1) Ulubiony napój i coś do jedzenia?:)
OdpowiedzUsuń2) Pisałaś kiedyś rozdziały przez całą noc?
3) Masz w planach obejrzeć pozostałe części HP?
Pozdrawiam i całuję♥ Twoje opowiadanie jest niesamowite!
1) Kawa. Cokolwiek, byle słodkie ;p
Usuń2) Kiedyś jak miałam nieposkromione pokłady weny, to tak. Np "Kac Hogwart" jest dzieckiem tworzonym nocami lub te rozdziały związane z Tajemnicą Dagurtar. Teraz zazwyczaj zarywam te nocki przed datą publikacji, zawsze wtedy dopisuje ostatnie zdania i staram się wyłapywać błędy, choć zdaje sobie sprawę, że to niezbyt sprzyjająca pora na tego typu zabiegi.
3) W niedalekiej przyszłości na pewno nie, może kiedyś... kto wie. teraz mam wrażenie, że to co widziałabym przed ekranem telewizora bądź monitora za bardzo gryzłoby się z tym co sobie sama wymyśliłam. ; )
Również pozdrawiam i dziękuję za miłe słowa! :)
Kiedy pisałaś ''Kac Hogwart'' myślałaś o tym, by w późniejszych rozdziałach wprowadzić wątki z tego ''bonusu'' czy po prostu tak wyszło? Chodzi mi tu np: o przyjaźń Blaise'a, Harry'ego i Rona, czy też ''żonę'' Rudego?
OdpowiedzUsuńI ostatnie pytanie: Uśmiercenie Blaise'a miałaś w planach od dawna, czy naszła cię wena na wprowadzenie takiego wątku tuż przed zakończeniem rozdziału?
Pozdrawiam serdecznie, Galadriel.
Mimo wszystko jak najbardziej "Kac Hogwart" był rozdziałem przemyślanym i w późniejszych rozdziałach celowo pojawiają się (i na pewno jeszcze się pojawią) do niego nawiązania, co prawda raz mniejsze raz większe. W tajemnicy zdradzę, że mam plany co do "żony" Rona ; )
UsuńWięc tak, było to celowe. : )
Gdyby ktoś na samym początku mojej przygody z pisaniem powiedziałby mi, że kiedykolwiek w odległych rozdziałach uśmiercę kogoś z głównej czołówki postaci.. nie uwierzyłabym, ale też nie naszło mnie na to "w ostatniej chwili." Motyw jego śmierci planuje zasadniczo odkąd zakończyłam wątek Dagurtar.
Również serdecznie pozdrawiam, Icamna. : )
Czuję się tak młodo... (14 lat)
OdpowiedzUsuńMoje pytania na dziś:
-Z kim spędzisz święta? Z rodziną? A może z przyjaciółmi?
-Jeżeli mało czytasz, to może nadrabiasz to filmami? Twój ulubiony?
-Piszesz lub pisałaś (a może masz zamiar pisać) coś innego niż Dramione? Jeśli tak, to co?
-Jak wspominasz dzieciństwo?
To chyba tyle, jeżeli coś jeszcze przyjdzie mi do głowy, nie martw się, napiszę ;)
Pozdrawiam,
Cassie :)
O widzę, że troszkę tych pytań się nazbierało, więc spróbuje odpowiedzieć na nie po kolei. :)
OdpowiedzUsuń1) Święta to dla mnie okres typowo rodzinny. Mam całkiem pokaźne korzenie i zarówno wszystkie święta jak również okres poświąteczny spędzam z rodziną zarówno tą bliższą jak i dalszą, raz to oni odwiedzają mnie, raz ja ich. Tegoroczne Święta spędziłam również w towarzystwie chłopaka i jego rodziny. :) Przyjaciele musieli poczekać by mnie zobaczyć dopiero w Sylwestra ; )
2) Faktycznie książki są mi obce, za to mogę się pochwalić naprawdę sporą znajomością filmów.(znajomi i rodzina żartują, że zgaduje filmy tylko "po jednej klatce" wystarczy, że zobaczę urywek sceny i już wiem co to jest. Mam wiele filmów, które kocham i jednym z nich jest Rocky, choć sama nie wiem dlaczego. Poza tym jestem wielką fanką horrorów, thrillerów i mordobicia.
3) Znajomi co prawda nie wiedzą, że prowadzę bloga, ale często moje życiowe przemyślenia i felietony publikuje na portalu społecznościowym, cieszą się tak sporym zainteresowaniem, że wciąż jestem namawiana by napisać autorską książkę o życiu. Próbowałam to zrobić, niestety bezskutecznie. Chwilowo zawiesiłam ten pomysł, ale nie wykluczam powrotu do prób jego zrealizowania.
4) Dzieciństwo miałam wspaniałe. Co prawda byłam i jestem nadal bardzo pechową osobą i borykającą się z licznymi problemami zdrowotnymi, które czasem naprawdę dawały mi w kość, ale jednak na sam okres dzieciństwa nie mogę narzekać i szczerze wątpię bym mogła wyobrazić go sobie lepiej. :)
Pozdrawiam gorąco, Icamna.
Ja też uwielbiam polski i histe!!! Jaki masz kolor oczu? Jaka jest tw ulubiona aktorka? A aktor? Jaką miałaś średnią w szkole? Zwiedziłaś jakieś kraje? Jak tak to jakie? Zakochałaś się kiedyś bez wzajemności?
OdpowiedzUsuńJeśli jakieś pytania są zbyt osobiste to nie musisz odpowiedzieć ;). Bardzo Cię uwielbiam.
Patrycja
1) Szaroniebieskie.
Usuń2) Niestety nie mam ulubionej aktorki.
3) Aktorów jest zbyt wielu by wymieniać każdego, ale na pewno Harrison Ford, Russell Crowe, Sean Connery, Keanu Reevers, Bruce Willis i wielu innych. : )
4) Do czasów gimnazjum miałam świadectwa z paskiem, liceum to już okres średniej koło 4,2 studia to już inna bajka, ale nie narzekam. :)
5) Jeśli chodzi o świat to nie podróżowałam zbyt wiele. Byłam w Szwecji, na Słowacji i w Grecji.
6) Zakochać bez wzajemności mi się nie zdarzyło, ale na pewno cierpiałam przez długi czas po stracie pierwszej miłości. Nasze drogi w pewnym momencie po prostu się rozeszły, ale uczucie zostało ze mną bardzo długo i nawet teraz nieraz wracam do tego myślami, chociaż już od dawna jestem z innym i zdążyło minąć koło 9 lat. :)
Serdecznie Pozdrawiam, Icamna.
Ja też uwielbiam polski i histe! Jaki jest tw kolor oczu? Jaka jest tw ulubiona aktorka? A aktor? Jaką miałaś średnią w szkole? Zwiedziłaś jakieś kraje? Jak tak to jakie? Zakochałaś się kiedyś bez wzajemności? Jeśli jakieś pytania są zbyt osobiste to nie musisz odpowiedać :). Uwielbiam Cię!
OdpowiedzUsuńPatrycja
Sorki że dwa razy. Myślałam, że się nie zapisało :)). Tya.
OdpowiedzUsuńMasz rodzeństwo? Masz jakiś nałóg (np. obgryzanie paznokci); Jaki masz wzrost? Jaki masz kolor włosów? Są kręcone? Jakiej pasty używasz do zębów :D? Jakiej godziny nie widziałaś nigdy w życiu na zegarku? Grasz na jakimś instrumencie? Najsmutniejszy film jaki oglądałaś?
OdpowiedzUsuńZ wyrazami szacunku,
PATRYCJA (:
1. Tak. Brata i siostrę.
Usuń2. Całe życie obgryzam paznokcie, ale od dwóch miesięcy mogę się pochwalić długimi i zadbanymi pazurkami, niestety nałóg gryzienia mi pozostał i często zgryzam lakier na paznokciach.
3. Długie, proste, jasny blond naturalny : )
4. Blend-a-med
5. Przyznaje, abstrakcyjne pytanie i niestety nie mam pojęcia.
6. Niestety nie jestem uzdolniona muzycznie.
7. Jestem fanką horrorów, thrillerów i potocznie zwanego "mordobicia", ciężko w tych filmach o jakieś większe wyciskanie łez.Zresztą mam opinie całkiem twardej babki i naprawdę bardzo musi być coś nie tak bym uroniła łzy... Ale za dziecka pamiętam, że oglądałam film "Moja dziewczyna" i wywarł na mnie ogromna wrażenie i bardzo mnie wzruszył. Nie wiem jakie emocje zrobiłby na mnie teraz, ale wiele, wiele lat temu naprawdę ścisnął mnie za serce.
Pozdrawiam. : )
Slyszalas moze o dziewczynie ktora rez pisala bloga o zwyklej dziewczynie i chlopaku a potem wydala ksiazke premiera byla dosc niedawno w polsce wszyscy o tym mowili:) i tak sobie pomyslallam o tobie bo moze ty bys cos napisala a ja zapewniam ze byla bym najwieksza fanka i trzymala bym kciuki do samego konca :)
OdpowiedzUsuńI teraz pytanie :)
Jako ze ja jestem dzieckiem dobrego roka (metalem tez nie pogardze:)) pytanie jest takie
Lubisz muzyke rokowa?
Jak lubisz to wymien twoje ulubione zespoly i te ktore nie lubisz :)
Pozdrawiam
~Herma
Ps.ta od dlugiego wiersza pod twoim posetem zawieszenie podajeze ;)
Bardzo dziękuję, nie wykluczam, że w przyszłości napiszę coś autorskiego, ale raczej w domowym zaciszu i niedostępne dla świata. Niestety nie wróże sobie takiej bajkowej historii, jak ta która przytrafiła się tej dziewczynie, ale dziękuje za miłe słowa. :)
UsuńUwielbiam rocka, ale jestem zdecydowaną fanką tego starego i kultowego (wiadomo, Led Zeppelin, The animals, znana wszystkim Metallica, Hendrix są wieczni) Mocniejsze brzmienia są na pierwszym miejscu w mojej liście, zaraz obok dawnej muzyki lat 70'80 i 90'. Słucham naprawdę wielu, od gotyka, po japoński jeśli wpadnie mi w ucho, ale nie da się ukryć, że np Pantera, Flyleaf, Sabbath, Gamma Ray, Kamelot, Dop, TSA, Turbo, Iron Maiden, Kiss, Slipknot, Manson, Def Leppard, System of Down, Skillet, 12 stone, Korn, LP, Celldweller, Drowning pool i wiele wiele innych mogę słuchać na okrągło.
Co do tych, których nie lubię ciężko mi się wypowiedzieć,nigdy nie przywiązywałam uwagi do czegoś co mi się nie spodobało.
Pozdrawiam i dziękuję za przeuroczy wiersz :) Uśmiech na twarzy nie schodził mi jeszcze przez kilka dni po jego przeczytaniu.
Cześć! W lipcu mijają dwa lata odkąd śledzę losy tych bohaterów wiec pomyślałam ze tutaj zostawie jakiś ślad :) w sumie juz dawno powinnam sie wyzbyć mojego prywatnego fanatyzmu jakim jest Dramione ze wzgledu na moja przytłaczającą liczbe wieku, ale jakos nie potrafie, tego opowiadania tez nie potrafie sie wyzbyć. Jest niesamowite, pewnie doskonale o tym wiesz bo pod kazda notka masz okolo setki komentarzy i to pozytywnych. Kłaniam sie. Stworzyłaś piękną, magiczną wręcz historie, jednak jestem zasmucona troche, właśnie skończyłam czytać opowiadanie drugi raz, zeby jakoś sobie wszystko " przypomnieć" i na nowo odkryć kazdy detal, który mógł być pominięty za pierwszym razem i tak sobie myślę, że przykro troche bo ostatnie rozdziały nie są już pisane z taką zachłannością, chociaż nie wiem czy to dobre słowo. Ludzie czekają miesiącami na rozdział a ty chyba wstawiasz cos na " zeby był święty spokój" , mam wrażenie, że albo sie wypaliłaś i nie masz tyle serca do tej historii, albo Twoje obowiazki nie daja Ci czasu na to żeby pisac. Tez studiuję i pracuje, doskonale Cie rozumiem ale Ty chyba musisz tez zrozumiec ze wielu ludzi przywiązało sie do tej historii, masz mase wiernych czytelników, którzy starają sie nie narzekać ale 4 miesiące czekać na rozdział z utęsknieniem to prawdziwa katorga. Nie wypinaj sie na swoich czytelników i nie oskarżaj ich pod postami ze sie niecierpliwią. Opowiadanie jest wspaniałe, najlepsze, dałaś mi to czego nie dała Rowling, osobiście uważam ze zmarnowała wyjątkową postać Dracona a Hermionie zrobiła krzywdę parując ją z Ronem, nie mając nic do Rona ofc :) ale Ty zaspokoiłaś mój niedosyt i z każdy kolejny rozdział chłonełam jak ulubioną książkę. Pisze to, żebyś wiedziała że masz wiernych czytelników, którzy przeżywają to opowiadanie równie mocno jak serie HP, ja chyba nawet mocniej :) mam nadzieje ze moje słowa w żaden sposób Cie nie urażą, nie taki był zamysł:) życze weny i czekam na ten najlepszy, najpiękniejszy z najpiękniejszych rozdziałów.
OdpowiedzUsuńKiedy zamierzasz zacząć część 2 ? 😏
OdpowiedzUsuńJestem w trakcie pisania tomu drugiego, aczkolwiek kiedy on się pojawi, tego już nie jestem w stanie na chwilę obecną powiedzieć.
UsuńZdradzisz nam kochana, kiedy będzie premiera pierwszego rozdziału tomu drugiego? ♥
OdpowiedzUsuńOch, oczywiście przesyłam ci szczere życzenia z okazji Dnia Kobiet ♥
UsuńOch, oczywiście przesyłam ci szczere życzenia z okazji Dnia Kobiet ♥
UsuńMiędzy 21 a 26 marca : )
UsuńOd pewnego czasu chodzi mi po głowie 1 pytanie. Biorąc pod uwagę fakt, że wszystkie Twoje ostatnie notki, czyli miniaturka i "prolog" w zupełności nie odstają od tych poprzednich, trzymają baaaaaardzo wysoki poziom i w 100% pokazują całą Cb, zupełnie niepotrzebnie zaczęłam się nad czymś zastanawiać. Czy pisanie tej historii nadal sprawia Ci radość?
OdpowiedzUsuńCzy Hermiona i Draco będą razem???
OdpowiedzUsuńHej. :) chciałam zapytać czy udałoby Ci się skopiować to opowiadanie na wattpada? Sama chciałam zapytać o zgodę o publikacje ale zauważyłam że nie życzysz sb tego ;)
OdpowiedzUsuńStąd moje pytanie. Dziękuję z góry za odpowiedź
Hej. :) chciałam zapytać czy udałoby Ci się skopiować to opowiadanie na wattpada? Sama chciałam zapytać o zgodę o publikacje ale zauważyłam że nie życzysz sb tego ;)
OdpowiedzUsuńStąd moje pytanie. Dziękuję z góry za odpowiedź